Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Nowy wspaniały świat

Parafrazując pewne hasło, pandemia będzie trwała do końca świata i jeden dzień dłużej, chyba, że pozbędziemy się tej władzy, która ma w tym interes, aby trwało to jak najdłużej, bo m.in. łatwiej im rządzić zastraszonymi ludźmi.
Drugi warunek to niewybranie tych, którzy pomagali PiS-owi we wprowadzaniu tych wszystkich obostrzeń, a nawet domagali się zastosowania większych restrykcji wobec nas obywateli. Jest to cały obóz tzw. opozycji totalnej tj. PO, Polska 2050, Lewica i PSL. Kto po takiej eliminacji pozostał? Jak widać tylko KONFEDERACJA. Tylko jej posłowie cały czas nawołują do szybkiego zniesienia lockdownu, otwarcia hoteli i restauracji, powrotu dzieci ze zdalnego nauczania do szkół, zniesienia bezprawnego nakazu zakrywania maską ust i nosa, itd. Od początku byli oni przeciwni tym wszystkim restrykcjom, a jak już, to opowiadali się za tzw. modelem szwedzkim, gdzie ograniczenia były tylko minimalne i dawno już je zniesiono, w większości polegające na zaleceniach, jak np. noszenie maski, czy unikanie transportu publicznego.
To, że model szwedzki okazał się lepszy od polskiego podejścia pokazują chociażby statystyki. Np. liczba zgonów osób, u których test na obecność koronawirusa wyszedł pozytywny, czyli przypisano im chorobę COVID-19. W Szwecji na milion mieszkańców umarły do tej pory 1 372 takie osoby, a u nas 1 731. Jesteśmy w ogóle pod tym względem na 17 miejscu na świecie, Szwecja na 30, wyprzedziliśmy nawet kraje, którymi nas straszono, że u nas też będzie tak źle jak tam tj. Portugalię (1 668) i Hiszpanię (1 659). Teraz u nas jest jeszcze gorzej niż tam i w szybkim tempie gonimy Włochy (1 974 zgony na milion mieszkańców). Być może u nas statystyki są podkręcane w górę, bo za leczenie pacjentów covidowych NFZ płaci znacznie większe pieniądze, więc medycy mieliby w tym interes, a to by oznaczało, że śmiertelność z powodu koronawirusa jest jeszcze mniejsza, więc skąd i po co ta cała panika?
W jednej kwestii za to osiągnęliśmy pierwsze miejsce w Europie w liczbie tzw. zgonów nadmiarowych, czyli tych powyżej wieloletniej średniej. Przez to, co zrobiono w ostatnim roku ze służbą zdrowia, znacznie ograniczając dostęp do leczenia, odwołując planowane zabiegi, ograniczając liczbę hospitalizacji, itd., to przedwcześnie z życiem pożegnało się już ponad 130 000 Polaków! Czy ktoś kiedyś za to odpowie? Minister śmierci, bo na pewno nie zdrowia, Adam Niedzielski był oburzony tym, że ktoś mu w ogóle śmiał zadać pytanie, czy poda się do dymisji w związku z ograniczeniem dostępu do służby zdrowia. A całą odpowiedzialność za to, co się teraz dzieje, bo po liczbach widać, że nadal więcej Polaków umiera niż w tym samym okresie w latach ubiegłych, rządzący chcą zrzucić na... styl życia i zbyt późne chodzenie do lekarza.
Wyraźnie widać, że PiS nie odpuści i będzie nas straszyć zbrodniczym koronawirusem do końca swoich rządów. To jedyne, co im pozostało. Program szczepień się im posypał, coraz mniej ludzi jest chętnych do wstrzyknięcia sobie czegoś do końca nieprzebadanego, więc trzeba chociażby strachem wykreować emocjonalne zapotrzebowanie na szczepionkę. Zaczynają także tłumaczyć to, że nie ma zbytnio chętnych do udziału w tym eksperymencie medycznym kłamstwami o braku szczepionek, bo firmy je produkujące nie wywiązują się terminowo z dostaw. Okazuje się, jak się przeanalizuje dostępne dane, że szczepionki są i wręcz zalegają w magazynach i coraz to młodsze roczniki mogą się już rejestrować na zaszczepienie się, a im młodsze tym mniejsze nim zainteresowanie.
Nie zaszczepili tylu Polaków ilu planowali, więc z drugiej strony nie mogą ogłosić, że Polacy nabyli odporność stadną, a tym samym mieć powód do szybkiego cofnięcia wprowadzonych restrykcji i wycofania się z tej błędnej polityki. Już puszczają przez usłużnych dziennikarzy tzw. balony próbne, w których jest mowa o przymusie szczepień przeciwko koronawirusowi pod groźbą kary nawet do 10 000 złotych. Nakupili różnych szczepionek, a chętnych na nie brak. Oczywiście nie należy się spodziewać, że wystąpią przed szereg krajów tworzących Unię Europejską i wprowadzą taki przymus i to tym bardziej bez zgody Niemiec. Co to, to nie! Aż tak samodzielni w podejmowaniu decyzji to nie są. Dodatkowo, żeby się w szybkim tempie pozbyć zakupionych szczepionek już mówią o sezonowym szczepieniu się, więc co roku, a może nawet co pół będą proponować albo zmuszać, jeśli wprowadzą taki obowiązek do szczepienia się przeciwko koronawirusowi. Już nawet mówi się o szczepieniu dzieci, które przecież zakażenie koronawirusem przechodzą zazwyczaj bardzo łagodnie.
Trwają też prace nad tzw. paszportami szczepionkowymi, które ich posiadaczom mają zapewnić swobodę podróżowania, korzystania z hoteli, restauracji, siłowni, czy miejsc rozrywki jak kino, teatr, itd. Czym to jest, jeśli nie nową segregacją? Kiedyś była rasowa, teraz będzie sanitarna. Pomysł takich paszportów poparł chociażby Jarosław Gowin, co jest kolejnym dowodem, że nie ma on nic wspólnego z prawicą.
Kolejnymi takimi posunięciami będą oni ograniczać, i tak już bardzo znikomą, naszą wolność i to ograniczać w każdym możliwym aspekcie naszego życia, tworząc jakiś „nowy wspaniały świat”, który nazwą pewnie Nowym Ładem, a który bardziej będzie przypominał ustroje totalitarne, jak komunizm czy faszyzm, ale z pewnością nie system, w którym każdy mogąc żyć po swojemu zażywałby wolności.
Internauta

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta