Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Okiem rzuciłam

(Zam: 11.02.2015 r., godz. 17.24)

Moim zdaniem w ostatnim tygodniu zrobiło się troszkę nerwowo… W gazetkach ukazała się relacja z ostatniej sesji miejskiej. Na szczególną uwagę zasługuje dyskusja dotycząca „wyrzucenia” z budżetu środków przeznaczonych na budowę drogi w Sitnie. Sołtys wsi pani Jadwiga Ickiewicz nie po raz pierwszy toczy na sesji walkę o drogę.

Gdy w grę wchodzą emocje, mówimy coś, czego mówić nie należy. Tym razem udało się to pani Eli Piórkowskiej, przewodniczącej Rady Miejskiej, która chcąc ostudzić atmosferę powiedziała „Budżet jest nasz, nie wasz i chcemy go w spokoju uchwalić” (artykuł „Asfaltu w Sitnie nie będzie” w „Wyszkowiaku”). Jedno zdanie, po przeczytaniu którego zdziwiłam się. „Nasz budżet”? Czyli czyj? Czy to prywatny budżet radnych? A może raczej burmistrza? Czy wszystkie pieniądze zapisane w budżecie nie są nasze wspólne? Przecież podobno każdy ma prawo złożyć propozycje do budżetu co powinno oznaczać, że w jakiś sposób, nawet najmniejszy, pośredni mamy wpływ na co będą wydawane nasze wspólne pieniądze. Zastanawiam się więc, kto w takim razie tworzy gminę? Radni ze swoim wodzem burmistrzem na czele, czy ludzie którzy w niej mieszkają? „Proszę, żeby pani zmieniła ton współpracy” prosi, a może raczej nakazuje pani Jadwidze burmistrz. Jaki ton współpracy musi zastosować pani Ickiewicz, by pan burmistrz chciał z nią rozmawiać? Mam wrażenie, że burmistrzowi wcale nie chodzi o współpracę, lecz o ślepą służalczość.

***

Z artykułu „Chcemy salę, nie boisko” („Głos Wyszkowa”) dowiedziałam się o konflikcie, jaki powstał między burmistrzem a rodzicami dzieci uczęszczającymi do Szkoły Podstawowej nr 2 w Wyszkowie. Radni miejscy podjęli decyzję, by przy szkole powstał kompleks boisk. Z tą decyzją nie zgadzają się rodzice dzieci, którzy uważają, że sprawą priorytetową jest budowa nowej sali sportowej. Rodzice deklarują nawet dofinansowanie budowy sali. Jednocześnie rodzice zastanawiają się, czy ważniejszą sprawą jest inwestycja związana z podniesieniem hali WOSiR na potrzeby „Campera” i czy klub „Camper” gotowy jest na to, by współfinansować koszty związane z przebudową hali. Odpowiedź burmistrza nie zdziwiła mnie „Powtórzę tylko, że szansa na budowę boiska jest stuprocentowa, radzę to przyjąć i starać się o salę w kolejnych latach”. Moim zdaniem „pachnie” to troszkę straszeniem, że albo rodzice ślicznie podziękują za chęć wybudowania boiska, którego nie chcą, albo nie dostaną nic.

***

Na „Infowyszków” ukazał się artykuł „Bogdan Pągowski poza strefą wpływów”. Starosta pan Bogdan Pągowski w latach 2010-2014 pełnił funkcję przewodniczącego Konwentu Powiatów Województwa Mazowieckiego. Od 3 lutego tę funkcję pełni pan Krzysztof Fedorczyk, starosta powiatu węgrowskiego. „Infowyszków” zmianę na stanowisku przewodniczącego Konwentu podsumowuje tak „Co to oznacza dla Powiatu Wyszkowskiego? Utratę wpływów i malejącą rolę Bogdana Pągowskiego w regionie”. Zastanawiam się na podstawie czego autor (lub autorka) pytania wyciągnął (lub wyciągnęła) taki wniosek, skoro pan Bogdan Pągowski został kandydatem Konwentu Powiatów Województwa Mazowieckiego do Zarządu Związków Powiatów Polskich? Czy na pewno oznacza to malejącą rolę pana starosty?

***

Początek nowego roku to czas, gdy przychodzą do nas rachunki za wykorzystaną wodę (według wskazań wodomierzy, które mamy w mieszkaniach) oraz za ogrzewanie (według wskazań tajemniczych liczników wiszących na każdym kaloryferze). Gdy w „Nowym Wyszkowiaku” przeczytałam artykuł „Ucieka mniej wody” ucieszyłam się, być może troszkę za wcześnie, że jest maleńka szansa na to, że w tym roku ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość” otrzymam zdecydowanie niższy rachunek za wodę, której nie wykorzystałam (chodzi o różnicę między wodomierzami w mieszkaniach a licznikiem zbiorczym). Prezes spółdzielni cieszy się, że ubytki wody są mniejsze prawie o połowę, dzięki zastosowaniu zaworów antykropelkowych. Mam nadzieję, że dziwaczna dopłata za coś czego nie dostałam, powinna być niższa prawie o połowę. Zastanawiam się, czy takie zaworki można było zamontować wcześniej, czego spółdzielnia nie zrobiła, obarczając członków kosztami za „uciekającą” wodę, czy też zaworki to nowość i spółdzielnia zamontowała je w trosce o kieszeń swoich członków?

Judyta
judyta@wyszkowiak.pl

Komentarze

Znów spaprała
Dodane przez knom, w dniu 11.02.2015 r., godz. 19.58
Pani przewodnicząca znów dała się poznać ze swojej "profesjonalnej" strony. Kolejna paprotka.
Dodane przez Elżbieta, Elka, Elucha, w dniu 11.02.2015 r., godz. 20.06
Czytam Jadwiga Ickiewicz, Bogdan Pągowski, ale.. Ela Piórkowska??? O NIEEE!!! Ela??? Zupełnie mi ta "Ela" nie pasuje do tej aroganckiej i przerażająco "zimnej" osoby.
Czarna Wdowa
Dodane przez I., w dniu 11.02.2015 r., godz. 20.16
To się dowiedz o niej trochę więcej niż sama chciałaby o sobie opowiedzieć. Dała popis akcją "Kampania z klasą", a za chwilę pokazała swoje prawdziwe oblicze za sprawą paszkwilu na kobietę, której nie dorasta do obcasów.
Dodane przez mieszkaniec, w dniu 12.02.2015 r., godz. 09.21
Z tego, co można zaobserwować, to budżet jest burmistrza i radnych. Jeśli wyrzuca się z niego inwestycję z pierwszego miejsca na którą jest już cała dokumentacja, a w zamian pieniądze przeznacza się na drogę ( na którą nie był nawet złożony wniosek) do domu radnej.Jak uważacie- CZYJ JEST BUDŻET?
Dodane przez Grzegorz Gajewski, w dniu 12.02.2015 r., godz. 10.39
„Budżet jest nasz, nie wasz i chcemy go w spokoju uchwalić” i „Proszę, żeby pani zmieniła ton współpracy” to są wypowiedzi do miana OBCIACH ROKU.
Dodane przez Listonosz, w dniu 12.02.2015 r., godz. 12.35
Tak mówi pani z Klasą?
Dodane przez kvk, w dniu 12.02.2015 r., godz. 15.10
Klasa < kasa
Spółdzielcze rozliczenia = wielka niewiadoma
Dodane przez aaaaa, w dniu 12.02.2015 r., godz. 21.02
Zachęcam do dyskusji na temat spółdzielczych "tajemniczych" rozliczeń, zarówno za wodę jak i za ogrzewanie. Nie wiem jak inni, ale czuje się w tym temacie mocno nie wyedukowana. Cyklicznie, rok rocznie próbuję doliczyć się co z czego winika i nic sensownego mi z tego nie wychodzi. Jakakolwiek podejmowana próba w tym zakresie jest porażką. Mało tego mam wrażenie że Ci którzy odpowiadają za powyższe wyliczenia sami nie dokońca wiedzą jakie stosują parametry i analizy.
Do aaaaa
Dodane przez Iza, w dniu 12.02.2015 r., godz. 22.50
Słuszne spostrzeżenia. Generalnie na "rynku" jest zbyt mało konkretnych informacji. Media jak nowokomuch służą władzy do odwracania uwagi od rzeczy istotnych. Weźcie chociażby pod uwagę wartość wywiadu z Grzeszkiem. Cała strona zapisana i niewiele powiedziane.
Dodane przez grzes, w dniu 13.02.2015 r., godz. 10.37
szedł grześ przez wieś worek pisku niósł a za grzesiem... a resztę sobie dopowiedzcie
Dodane przez Do Izy, w dniu 13.02.2015 r., godz. 14.59
Prawda co piszesz ale w tym prim wiedzie Nowy Wyszkowiak,ktory juz schodzi na plan dalszy i nikt powaznie nie traktuje tej gazetki,ktora ma tylko jeden. cel. Brakiem zainteresowania sa puste miejsca pod komentarzami. Cisnie sie powiedzenie. ,,nosil wilk razy kilka,poniesli wilka""
Dodane przez czytelnik, w dniu 13.02.2015 r., godz. 16.31
Nowy Wyszkowiak to nie czasopismo społeczne tylko Nowopismo.
Dodane przez do czarnej wdowy, w dniu 13.02.2015 r., godz. 20.47
Budżet pani bez klasy jest mieszkańców gminy bo to oni złożyli się na niego swoimi podatkami. A pani bezklasowa. Jest wynajęta na pewien okres do gospodarowania tymi pieniędzmi. Na sesji pokazała swoją klasę wypowiedzią po której powinna złożyć rezygnację. Mieszkańcy Sitna proponuje abyście wszyscy. Zjawili się na następnej sesji i pogodzili to rozpisane towarzystwo. Zwróćcie się też o poparcie do wszystkich partii politycznych . Nagłośnienie wyjedźcie traktowani po urząd i zablokujcie Grzesznika i czarną wdowę. Niech zmienia ton współpracy. Ta pycha i arogancją powinna zostać ukarana.
Dodane przez Jarek, w dniu 14.02.2015 r., godz. 22.21
Trzeba czynnie poprzeć Sitno i ja się tam pojawię.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta