Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 11 listopada 2024 r., imieniny Macieja, Marcina



25 lat wolności?

W związku z hucznie obchodzoną niedawno w III RP rocznicą „pierwszych częściowo wolnych” wyborów odbyło się wiele spotkań, wykładów, koncertów. Ranga tych uroczystości była potężna przez zaangażowanie w nie zarówno prezydenta, jak i przeróżnych oficjeli rządowych, a także wszystkich mediów głównego nurtu. Nazwano to „Świętem Wolności” – pisane tak zwaną solidarycą, czyli czcionką podobną do napisu „Solidarność”, jednak już w nazwie mamy dwie sprzeczności.
Po pierwsze, związek Solidarność w ogóle nie został zaproszony na obchody i nie uczestniczył w nich, a jak wiemy, był siłą sprawczą zmian w 1989 roku. Po drugie, obchodzono rocznicę „częściowo wolnych” wyborów, a nazwano to świętem wolności. Powinno być jednak raczej świętem częściowej, albo może 35-procentowej wolności, bowiem jedynie 35 proc. parlamentu było wybierane wówczas w wolnych wyborach.
Nikt się jednak takimi drobiazgami nie przejmował. Olbrzymia ilość przeróżnych wspomnień w mediach, utrzymanych przeważnie w rzewnym tonie oddawała co nieco atmosferę tamtego czasu i przybliżała podstawowe fakty. Osobiście brak mi było głosów krytycznych (mam na myśli audycje, głównie radiowe, które miałem możliwość wysłuchać), pokazujących zarówno niedokonania, jak i ewidentne porażki tak zwanej „transformacji ustrojowej”. Nie wiem jaki klimat miała uroczystość wyszkowska, która odbyła się w „Hutniku”, ale relacje prasowe nastawiają mnie do niej pozytywnie. Osobowość pana profesora Jana Żaryna z IPN-u gwarantowała w mojej ocenie obiektywne spojrzenie człowieka patrzącego z dystansu, natomiast wystąpienie senatora Chodkowskiego, uczestnika tamtych wyborów było osobistym akcentem i świadectwem osoby zaangażowanej w wydarzenia.
Interesującym pomysłem była również prezentacja przedstawienia wg pieśni Jana Kochanowskiego „Odprawa posłów greckich”, pokazując ponadczasowość pewnych postaw. Właśnie poniższe słowa z tego przedstawienia są dla mnie punktem wyjścia do następnych rozważań:
Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi,
Żeście miejsca zasiedli Boże na ziemi,
Z którego macie nie tak swe własne rzeczy
Jako wszytek ludzki mieć rodzaj na pieczy.

Uważam, że to, co dowiedzieliśmy się ostatnio w związku z tzw. aferą podsłuchową stoi w jawnej sprzeczności z powyższym cytatem i jest lepszym komentarzem do obchodzonego hucznie święta zadowolonej z dostępu do koryta władzy niż dziesiątki wywiadów z uczestnikami tamtych wydarzeń. Na jednym z ostatnich spotkań Klubu Gazety Polskiej w Wyszkowie Rafał Ziemkiewicz powiedział następujące słowa – „To jasne, rządzi nami gang, ale jest też coś pocieszającego, bo to gang Olsena (czyli taki, któremu żaden skok nie wychodzi)”.
Czy jednak stać nas na rzeczywiste podsumowanie minionego 25-lecia, czy mamy odwagę dostrzec zarówno osiągnięcia, jak i porażki? Czy mogło to potoczyć się inaczej, lepiej? Czy mogliśmy jako naród, czy też społeczeństwo osiągnąć więcej po komunizmie, który wyniszczył Polskę zarówno gospodarczo, jak i moralnie? Osobiście uważam zdecydowanie, że tak, i między innymi temu tematowi będzie poświęcone najbliższe spotkanie z profesorem Janem Markiem Chodakiewiczem. Odbędzie się ono w bibliotece miejskiej 9 lipca 2014 roku o godz. 18.00. Pan profesor to postać wyjątkowa. To polski emigrant (rocznik 1962, emigracja w latach 80.) do Stanów Zjednoczonych. Jeden z Polaków, który się „przebił”. Jest obecnie wykładowcą na prestiżowej uczelni Institute of World Politics w Waszyngtonie dla amerykańskich dyplomatów. Wykładał również na University of Virginia i Loyola Marymont University w Los Angeles. Profesor Chodakiewicz utrzymuje stały kontakt z Polską. Publikuje zarówno w „Tygodniku Solidarność”, „Czasie Najwyższym”, jak i w „Rzeczypospolitej” i tygodniku „Wsieci”. Wydał w naszej Ojczyźnie wiele książek zarówno o tematyce historycznej (podziemie niepodległościowe, relacje polsko-żydowskie), jak i typowo politologicznej. Na spotkaniu będzie promowana najnowsza książka Marka Jana Chodakiewicza zatytułowana „Transformacja, czy niepodległość” odnosząca się ściśle do tematyki podsumowań naszego 25-lecia. Zapraszam. Sądzę, że będzie burzliwa i ciekawa dyskusja, do której zapraszam również na forum naszej gazety.

Marek Głowacki
„Wyszkowiak” nr 26 z 1 lipca 2014 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta