Odbudujmy Armię Krajową
Niedawno obchodziliśmy rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Napisano w niej następujące słowa w rozdziale XI – Siła Zbrojna Narodowa: „Naród winien jest sobie samemu obronę od napaści i dla przestrzegania całości swojej. Wszyscy przeto obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych”.
Kiedy putinowska Rosja dokonała agresji na Gruzję w 2008 r. wielu naszych rodaków mówiło, że to nie nasza sprawa, Kaukaz jest bardzo daleko, właściwie Gruzini dali się sprowokować i to ich wina. Dziś zaatakowana została Ukraina, nasz wschodni sąsiad, a nasze Siły Zbrojne znajdują się w stanie głębokiej zapaści. Mówią o tym powszechnie wojskowi w stanie spoczynku. Przykładem są generał Waldemar Skrzypczak, były wiceminister Obrony Narodowej, czy generał Roman Polko, były dowódca Gromu. Pisze o tym prof. Marek Jan Chodakiewicz, wykładowca prestiżowej amerykańskiej uczelni dla dyplomatów i wielu publicystów. Wiele środowisk od lat działa na rzecz utworzenia obrony terytorialnej w naszej Ojczyźnie. W roku 2010 powstało stowarzyszenie Obrona Narodowa, które aktywnie działa w tym kierunku. Tworzone są zalążki oddziałów obrony terytorialnej (w województwie mazowieckim takie oddziały są już w Warszawie, Siedlcach, Mińsku Mazowieckim i Radomiu), prowadzona jest praca koncepcyjna, w którą zaangażowani są m.in. specjaliści z Akademii Obrony Narodowej. Istota sprawy polega na tym, że doświadczenia krajów, w których siły zbrojne wzmocnione są siłami obrony terytorialnej pokazują jednoznacznie, że jest to najtańszy i najszybszy sposób na wzmocnienie obronności kraju. Wynika to przykładowo z doświadczeń Wielkiej Brytanii, Szwajcarii czy Szwecji. Stworzenie systemu podobnego oznaczałoby, że w każdym polskim powiecie powstałyby oddziały ochotnicze, finansowane z budżetu MON, odbywające regularne szkolenia, wyposażone w broń podstawową oraz granatniki, wyrzutnie rakiet i broń przeciwlotniczą. Warto zapoznać się z ciekawymi artykułami na ten temat np. na portalu obrona narodowa.pl, czy na innych, poświęconych obronności. Wydaje się bowiem, że dziś mamy odpowiedni moment na zainteresowanie się sprawami szeroko rozumianego bezpieczeństwa narodowego. Materiałów w Internecie na ten temat można znaleźć bardzo dużo.
Nie przypadkiem na początku felietonu zacytowałem fragment z Konstytucji 3 Maja odnoszący się do tego, że „wszyscy obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych”. Nikt z nas tego obowiązku nie zdejmie. Wielu ludzi chciałoby zachowywać przekonanie, że jesteśmy bezpieczni, że nic nie musimy robić, żeby to bezpieczeństwo wzmocnić. To złudne przekonanie, ale dla części ludzi niebezpieczeństwo zacznie się dopiero wówczas, kiedy zielony ludzik w nieoznakowanym mundurze pojawi się u nich w domu. To nic nowego, tak było zawsze. Różnica jest taka, że zielone ludziki kiedyś były oznakowane. Niektórzy uważają, że nie mamy żadnych możliwości, żeby sami się zabezpieczyć przed potencjalnym agresorem jakby nie znali przysłowia, że na pochyłe drzewo i koza wskoczy. A nawet spotykałem takie wytwory geniuszu (litościwie nie wymienię nazwisk polityków), że należy radykalnie ograniczyć pieniądze na obronność i przeznaczyć je na kulturę. Nie przypadkiem również Stowarzyszenie Obrona Narodowa właśnie 3 maja rozpoczęło większą akcję promocyjną idei utworzenia w naszej Ojczyźnie obrony terytorialnej pod hasłem „Odbudujmy Armię Krajową”. To dobry moment na rozpoczęcie takiej kampanii. Oby jednak tym razem było inaczej niż zdarzyło się to nam ponad dwieście lat temu, kiedy próba naprawy Rzeczypospolitej była, niestety już zbyt późna. Nie mam wątpliwości, że idea powołania obrony terytorialnej jest ze wszech miar słuszna. Dlatego zachęcam do zajrzenia na stronę internetową odbudujmyak.pl i po zapoznaniu się z tematem, do podpisania apelu do prezydenta RP o aktywność w tym obszarze. Niech to będzie pierwszy krok w stronę zwiększenia naszego narodowego bezpieczeństwa.
Marek Głowacki
„Wyszkowiak” nr 19 z 13 maja 2014 r.
Nie przypadkiem na początku felietonu zacytowałem fragment z Konstytucji 3 Maja odnoszący się do tego, że „wszyscy obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych”. Nikt z nas tego obowiązku nie zdejmie. Wielu ludzi chciałoby zachowywać przekonanie, że jesteśmy bezpieczni, że nic nie musimy robić, żeby to bezpieczeństwo wzmocnić. To złudne przekonanie, ale dla części ludzi niebezpieczeństwo zacznie się dopiero wówczas, kiedy zielony ludzik w nieoznakowanym mundurze pojawi się u nich w domu. To nic nowego, tak było zawsze. Różnica jest taka, że zielone ludziki kiedyś były oznakowane. Niektórzy uważają, że nie mamy żadnych możliwości, żeby sami się zabezpieczyć przed potencjalnym agresorem jakby nie znali przysłowia, że na pochyłe drzewo i koza wskoczy. A nawet spotykałem takie wytwory geniuszu (litościwie nie wymienię nazwisk polityków), że należy radykalnie ograniczyć pieniądze na obronność i przeznaczyć je na kulturę. Nie przypadkiem również Stowarzyszenie Obrona Narodowa właśnie 3 maja rozpoczęło większą akcję promocyjną idei utworzenia w naszej Ojczyźnie obrony terytorialnej pod hasłem „Odbudujmy Armię Krajową”. To dobry moment na rozpoczęcie takiej kampanii. Oby jednak tym razem było inaczej niż zdarzyło się to nam ponad dwieście lat temu, kiedy próba naprawy Rzeczypospolitej była, niestety już zbyt późna. Nie mam wątpliwości, że idea powołania obrony terytorialnej jest ze wszech miar słuszna. Dlatego zachęcam do zajrzenia na stronę internetową odbudujmyak.pl i po zapoznaniu się z tematem, do podpisania apelu do prezydenta RP o aktywność w tym obszarze. Niech to będzie pierwszy krok w stronę zwiększenia naszego narodowego bezpieczeństwa.
Marek Głowacki
„Wyszkowiak” nr 19 z 13 maja 2014 r.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl