Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 09 listopada 2024 r., imieniny Teodora, Ursyna



Okiem rzuciłam XXIX

Utopiliśmy marzannę. Wiosna powinna już zawitać na dworze, w naszych domach, umysłach, sercach. Powinniśmy być radośni i uśmiechnięci. Powinniśmy być otwarci i uważnie obserwować to, co dzieje się wokół.
Raz na dwa tygodnie, w „Wyszkowiaku” Bartłomiej Bodio poseł na Sejm RP daje nam „informacyjną bombę”. Raz czytamy o darmowych podręcznikach, które pierwszoklasiści być może dostaną, innym razem poseł stanowczo mówi „Nie! Dla prywatyzacji lasów”. Tym razem pan poseł próbuje nas przekonać, że niedługo sytuacja na rynku pracy powinna się poprawić. Tezę taką pan poseł postawił po analizie różnych badań i prognoz. W felietonie pana Bartłomieja Bodio nie znalazłam jednak argumentów, które spowodowały, że popatrzę tak samo optymistycznie jak pan poseł na możliwości, jakie być może wkrótce da nam polski rynek pracy. Cóż, to co mówią politycy (a pan poseł się do nich zalicza), rzadko się spełnia.
***
Z zainteresowaniem przeczytałam artykuł „Parking tylko dla klientów?”, który ukazał się w mojej gazecie. Dowiedziałam się bowiem, że ustawienie tabliczki typu „parking tylko dla klientów sklepu” wymaga odpowiedniej zgody oraz uiszczenia odpowiedniej opłaty. Zastanawiam się jednak, w jaki sposób można odróżnić takie znaczki ustawione samowolnie od tych, na których istnienie posiadają zgodę właściciele nieruchomości? Kto mi powie, kiedy muszę je respektować, a kiedy mogę się nimi nie przejmować?
***
W gazetach ukazały się relacje z wykładu profesora Tomasza Nałęcza poświęconego Józefowi Piłsudskiemu. Tuż po spotkaniu, na stronach internetowych gazet, ukazały się minirelacje z tego spotkania oraz mnóstwo zdjęć. Zdjęcia pokazywały wypchaną po brzegi salę w WOK „Hutnik”. Zadziwiające jest jednak, że głównymi słuchaczami wykładu prof. Nałęcza byli uczniowie miejscowych szkół. Mam wrażenie, że to oni głównie zrobili frekwencję na spotkaniu. Zastanawiam się, czy młodzież przybyłaby tak licznie, gdyby sama miała zadecydować, czy jest zainteresowana wykładem?
***
W „Głosie Wyszkowa” ukazał się tekst „W szeregowcach bez procentów”. Mowa w nim o problemie z uzyskaniem zezwolenia na sprzedaż alkoholu, jaki mają dwa wyszkowskie sklepy. Zgodnie z przepisami ustalonymi w 2009 roku przez miejskich radnych, koncesji nie mogą uzyskać podmioty zlokalizowane w domach jednorodzinnych w zabudowie szeregowej. „Głos” pisze „(…) wśród wyszkowskich samorządowców oba wnioski (chodzi o zezwolenie na sprzedaż alkoholu) rozbudziły dyskusję na temat przepisów w sprawie wydawania koncesji. Mówi się, że możliwe jest nawet złagodzenie uchwały”. Nie dalej jak 15 marca na spotkaniu zorganizowanym przez stowarzyszenie Klub Integracji Społecznej „Salus” pojawił się burmistrz Wyszkowa. Powiedział on wówczas, że „W Wyszkowie od dawna promujemy zdrowy, trzeźwy i aktywny tryb życia. Wiele naszych działań i środków poświęcamy profilaktyce uzależnień” (nr 11/2014 „Wyszkowiaka”). Zastanawiam się, czy jednym z działań poświęconych profilaktyce uzależnień może być ograniczenie punktów sprzedaży alkoholu? Jeśli tak, to Rada Miejska nie powinna nawet myśleć o złagodzeniu obowiązujących przepisów w sprawie wydawania zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Według mnie, w naszym mieście mamy wystarczającą ilość miejsc, w których można się zaopatrzyć w wysokoprocentowe trunki bez względu na porę dnia i nocy.
***
Niebieska gazeta pisze „Młodzi ludzie na bakier z prawem”. W ubiegłym roku 30 młodych popełniło przestępstwa o charakterze kryminalnym, 80 spraw skierowano do sądu rodzinnego, 22 nieletnich zatrzymano pod wpływem narkotyków. Według mojej opinii są to mocno niepokojące dane. Jednak te liczby dotyczą jedynie spraw, którymi zajęła się policja. Dane byłyby zdecydowanie inne, gdybyśmy dodali do tego sprawy, o których ani policja ani my, dorośli, nie mamy pojęcia lub o których wygodniej jest po prostu nie wiedzieć.
***
Wydaje mi się, że niektórzy redaktorzy mają problem z zapełnieniem kolejnych wydań gazet ciekawymi informacjami. Przesadą jest jednak powielanie tych samych artykułów w jednym numerze. Wyjątkowego pecha w poprzednim tygodniu miał „Wyszków24”. Na stronie 12 dwa razy „druknął się” artykuł pt. „Pijany chciał przekupić funkcjonariuszy (…)”. Zaś o „Opłatach środowiskowych i sprawozdaniach do 31 marca” możemy poczytać na stronie 5 i 8. Chciałoby się powiedzieć „nie ważne o czym piszemy, ważne by całe stroniczki były zadrukowane”.

Judyta
„Wyszkowiak” nr 13 z 1 kwietnia 2014 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta