Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Leona



Kładka zamiast promu

(Zam: 03.04.2020 r., godz. 10.13)

Zamiast kupować nowy prom i pogłębiać rzekę (co wyceniono na 2 mln zł) gmina Brańszczyk rozważa, wzorem Przemyśla, budowę kładki pieszo-rowerowej łączącej brzegi Bugu.

Gmina Brańszczyk ma ekspertyzę, która wykazała, że dotychczasowy prom (uruchomiony w 2010 r.) jest w tak złym stanie technicznym, że trzeba kupić nowy, a dodatkowo pogłębić rzekę, której poziom w wyniku zmian klimatycznych znacznie się obniżył. Wójt zaproponował budowę kładki, o której rozmawiał już z sołtysem Kamieńczyka oraz burmistrzem Wyszkowa.
O problemach związanych z uruchomieniem promu i nowej koncepcji połączenia Brańszczyka z Kamieńczykiem gmina poinformowała w mediach społecznościowych: „Nadeszła wiosna, a wraz z nią wielu mieszkańców naszej gminy zastanawia się nad tym czy przeprawa promowa zostanie uruchomiona. Nikogo z nas to nie dziwi, prom jest jedną z głównych atrakcji turystycznych naszej gminy.
Przywrócenie komunikacji przez Bug w Brańszczyku jest priorytetem dla Urzędu i Wójta, który wielokrotnie to podkreślał od początku kadencji, czyli końcówki 2018 roku. Władzom gminy szczególnie zależy na podniesieniu znaczenia walorów turystycznych naszego regionu, w tym odtworzenie traktu komunikacyjnego, zwanego Gościńcem Warszawskim. O Gościńcu Warszawskim będziecie mogli Państwo przeczytać w nadchodzącym świątecznym wydaniu Kuriera Gminy Brańszczyk.
Niedługo przed rozpoczęciem sezonu w 2019 roku, Urząd Gminy przeprowadził oględziny promu, które wskazały na jego znaczne zużycie, a co za tym idzie konieczność przeprowadzenia remontu, bez którego prom nie przeszedłby badań technicznych. Na dwukrotnie ogłoszony przetarg na remont nie odpowiedział ani jeden podmiot. Pod koniec wakacji do Urzędu, w trybie pozaprzetargowym, zgłosiła się firma specjalizująca się w remontach tego typu konstrukcji, która po dodatkowej ekspertyzie wskazała na konieczność całkowitej wymiany promu, budowy odpowiednich przyczółków dla cumowania promu oraz znaczącego pogłębienia rzeki, ponieważ ta w wyniku zmian klimatycznych obniżyła swój stan uniemożliwiając otwarcie przeprawy w dotychczasowym kształcie. Łączne koszty przywrócenia połączenia (zakup promu, pogłębienie rzeki) zostały oszacowane na 2 mln złotych. Dodatkowym problemem okazało się znalezienie pracownika chętnego do obsługi promu po rezygnacji osoby, która się tym zajmowała przez ostatnie lata. Jeszcze przed ostateczną diagnozą stanu technicznego Urząd dwukrotnie ogłosił nabór na to stanowisko, na które także nie uzyskał żadnej odpowiedzi.
W takiej sytuacji Urząd rozpoczął poszukiwania innego rozwiązania i postanowił iść w ślady miasta, dla którego przeprawa przez rzekę jest jedną z głównych atrakcji turystycznych, czyli Przemyśla. Opracowano tam projekt kładki pieszo-rowerowej, której koszt oszacowano na 1,85 mln złotych. Miasto przeznaczyło na nią z miejskiej kasy zaledwie 92 tys., większość kwoty uzyskując z dofinansowania unijnego (1,6 mln zł) oraz budżetu państwa (0,2 mln zł). Podobny model zamierzają także przyjąć władze Gminy.
Wójt zaprosił do tego projektu sołtysa sołectwa Kamieńczyk oraz Burmistrza Gminy Wyszków, którzy wyrazili wstępne zainteresowanie pomocą w realizacji tej inwestycji. Uruchomiony został także proces konsultacji z administrującym rzeką Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej oraz Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska ponieważ omawiana inwestycja znajduje się w chronionym obszarze Natura 2000.
Gmina tą sprawą zajmuję się już od roku, a jak widać jej rozwiązanie w sposób zapewniający bezpieczne, bezobsługowe i wygodne korzystanie przez turystów i mieszkańców jest dla Urzędy priorytetowe choć wymaga czasu.”.
J.P.

Komentarze

Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 03.04.2020 r., godz. 11.42
Może w końcu coś się ruszy w tym Brańszczyku. Dotychczas tylko kompetencje i kompetencje a efektów zero. Mieszkańcy czekają z niecierpliwością na cokolwiek sensownego.
Dodane przez 123, w dniu 03.04.2020 r., godz. 13.41
Nie wiem, kto liczył koszty, ze kładka jest tańsza od promu, coś jest nie tak. Kolejna sprawa, to nie wieże, ze obecny wójt coś wybuduje.
Dodane przez GBurmustrz Wyszkowa, w dniu 03.04.2020 r., godz. 15.05
Wyszkow, na małe poszerzenie i chodniczek na moście kołowym wydał ponad 2 miliny, a Branszczyk za niecałe dwa chce zbudować kładkę, porażająca niekompetencja.
Dodane przez Anonim, w dniu 03.04.2020 r., godz. 16.23
Co to znaczy kładka i co z nią zrobi zimą, będzie sezonowa oraz ile będzie kosztować? Bug w Kamieńczyku to jednak nie jest San w Przemyślu.
Dodane przez js, w dniu 03.04.2020 r., godz. 19.12
Kładka będzie kosztowała dużo więcej (patrz -> kładka w Pułtusku i innych miejscach) - trzeba ją np. zabezpieczyć w czasie powodzi itp. "zdarzeń". Pogłębianie Bugu to oczywiście zupełnie bezsensowna propozycja - a może wystarczyłaby do przewozu turystów (pieszych i rowerzystów) jakaś duża płaskodenna łódka... Przy okazji żeby zwiększyć atrakcyjność Kamieńczyka wypadałoby zwrócić uwagę i zapobiegać wyrzucaniu śmieci z działek za wał od strony rzeki, bo to akurat jest kompromitacja dla władz i mieszkańców Kamieńczyka. W innych zresztą miejscach jest podobnie.
Dodane przez Obserwator, w dniu 03.04.2020 r., godz. 21.28
Nie do realizacji. Nietrafione rozwiązanie. Brak doświadczenia nowych władz Brańszczyka. Szkoda czasu. Bedziecie zmuszeni skierowac srodki w inna strone. Dużo literówek nowego pjrowca.
pomysły wójta
Dodane przez janek, w dniu 04.04.2020 r., godz. 23.11
Boże drogi, skąd się biorą pomysły wójta? zobaczycie że w następnym roku za 2 miliony wójt zbuduje tratwę i odpali lot na księżyc! a jak dołoży sołtys z Kamieńczyka TO MOŻE POLECI ZA BAŃKĘ? .
Dodane przez Anonim, w dniu 05.04.2020 r., godz. 08.42
Pomysł z kładką dobry, oczywiście pomysł nie wójta, tylko działkowicza z Nakła. Sprawa wykonania, to może być już duży problem. Kładka w Przemyślu znacznie krótsza a przez to, łatwiejsza do wykonania, kosztowała w 2015 roku prawie 5 mln złotych. Wybudowała ją SKANSKA, która poradziłaby sobie z inwestycją w Brańszczyku, mając na uwadze stronę techniczną projektu, "ale pies pogrzebany jest w szczegółach". Inwestycja w Przemyślu miała długość 135 metrów, ta w Brańszczyku ze względu na niski, zalewany wiosną brzeg, pewnie kilkaset metrów. Ile by kosztowała, można tylko zgadywać. I to byłoby na tyle, jak mawiał pan Tadeusz Drozda...
Dodane przez Anonim, w dniu 05.04.2020 r., godz. 12.46
Wiesław Paziewski mydli głupotami mieszkańcom interesy
do Anonim, w dniu 05.04.2020 r., godz. 08.42
Dodane przez Anonim, w dniu 05.04.2020 r., godz. 17.03
Nie Tadeusz Drozda tylko Jan Tadeusz Stanisławski. No i to by było na tyle :)

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta