Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 kwietnia 2024 r., imieniny Hugona, Roberta



Skrytykował bonusy urzędników – to i jego skrytykowali

(Zam: 05.11.2014 r., godz. 17.36)

– Urzędnicy czują się oburzeni, że stawia się ich w roli tych, którzy robią coś niezgodnie z prawem – powiedział starosta o pracownikach urzędu, którzy w ramach umów zleceń z wynagrodzeniem wynoszącym w kilku przypadkach ponad 70 000 zł pracują przy dodatkowych projektach realizowanych przez powiat wyszkowski.

Starosta do obrony swoich pracowników poczuł się zobligowany po krytycznych słowach Zdzisława Damiana Bociana, które ten wypowiedział na temat dorabiających urzędników podczas debaty kandydatów na burmistrza.
Zdzisław Bocian przypomniał podczas debaty, że w wyszkowskim Starostwie urzędnicy praktykują dorabianie do etatu w ramach czasu przewidzianego na wykonywanie obowiązków służbowych inkasując za to niebagatelne kwoty (rzędu prawie 80 tysięcy, jak w przypadku koordynatorki projektu „Od diagnozy do metamorfozy” i jednocześnie naczelniczki wydziału funduszy unijnych w Starostwie – przyp. aut.)
– Ja nie dorabiam siedemdziesiąt tysięcy w ciągu dwudziestu miesięcy, jak inne osoby. Nie dorabiam trzech tysięcy złotych miesięcznie, jak osoby zatrudnione na etatach i wykonujące w godzinach pracy swoją i dodatkową pracę – mówił wówczas Zdzisław Bocian.
Starosta uznał, że należy zwołać konferencję, by poinformować media o wynagrodzeniu pobieranym przez Zdzisława Bociana. Ze słów Bogdana Pągowskiego wynika, że na początku kadencji przyznał on swojemu zastępcy dodatek specjalny w wysokości 2 200 zł, który jest częścią składową całości wynagrodzenia wicestarosty i wiąże się z nałożonymi przez pracodawcę dodatkowymi obowiązkami z tytułu przystąpienia powiatu do realizacji projektów zleconych przez samorząd województwa mazowieckiego: „Przyspieszenie wzrostu konkurencyjności województwa mazowieckiego przez budowanie społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy poprzez stworzenie zintegrowanych baz wiedzy o Mazowszu” oraz „Rozwój elektronicznej administracji w samorządach województwa mazowieckiego wspomagającej niwelowanie dwudzielności potencjału województwa”. Od 15 grudnia 2011 r. do tych zadań dołączyła też rola koordynatora projektu związanego z utworzeniem Mazowieckiego Edukacyjnego Centrum Energii Odnawialnej i Termomodernizacji Budynków Użyteczności Publicznej Powiatu Wyszkowskiego. Wtedy też o 500 zł starosta zwiększył Z. Bocianowi dodatek specjalny.
Z końcem czerwca tego roku, kiedy zakończyły się prace nad MECEO Z. Bocian złożył wniosek o odebranie mu dodatku, czego nie uwzględnił Bogdan Pągowski.
– Chciał zrezygnować (Z. Bocian – przyp. red.) z tego trzeciego projektu, ale ja uznałem, że skoro projekt nie został do końca rozliczony, trzeba go dalej koordynować, przynajmniej do wyborów – wyjaśnił starosta.
Bogdan Pągowski stanął też w obronie urzędników, którzy pobierają dodatkowe wynagrodzenie związane z projektem „Od diagnozy do metamorfozy”.
– Pracownicy są trochę oburzeni, że znów ich się stawia w roli takich, co robią coś niezgodnie z prawem albo wykonują to wszystko w godzinach pracy, a to jest nieprawda – tłumaczy.
Pod koniec października prawidłowość realizacji projektu sprawdzał Ośrodek Rozwoju Edukacji.
– Sprawdzano dokładnie i szczegółowo wszystkie osoby zatrudnione przy projekcie i nie stwierdzono wniesiono może żadnych uwag. Jeśli chodzi o poprawność zamówień publicznych, sposób realizacji zadań promocyjnych, udokumentowanie wydatków, dla których nie mają zastosowania przepisy pzp (prawa zamówień publicznych) zespól kontrolujący nie stwierdził uchybień i nieprawidłowości – wyjaśniła Ewa Ćwik, koordynatorka spornego projektu. – Zespół kontrolujący nie stwierdził też nieprawidłowości w sposobie prowadzenia i archiwizacji dokumentacji oraz podwójnego finansowania w zakresie wydatków na personel projektu.
W sprawie ewentualnych nieprawidłowości związanych z rekrutacją kadry do „Od diagnozy do metamorfozy” w dalszym ciągu toczy się jednak postępowanie prokuratorskie.
– Od dawna publicznie i kameralnie pan wicestarosta oskarża osoby biorące udział w realizacji projektów o nieetyczne postępowanie, nadużywanie pozycji zawodowej i nieuczciwość – tłumaczyła Ewa Ćwik. – Dlatego rozważam wystąpienie na drogę sądową w obronie mojego dobrego imienia, tym bardziej że jestem teraz kandydatką do rady powiatu (z listy PSL – przyp. autora). Nigdy nie nadużyłam swojego stanowiska, a na udział w projekcie miałam zgodę pana starosty.
A.B.

Komentarze

Dodane przez ola, w dniu 05.11.2014 r., godz. 18.49
bardzo mi się podoba ten artykuł - dopiero jak chodzi o pieniądze, niektórym otwierają się usta; oby tak było we wszystkich jednostkach, które podlegają pod starostwo
to jest nienormalne
Dodane przez szeemm, w dniu 05.11.2014 r., godz. 19.53
urzednik wygrywa ogłaszany przez swój urząd przetarg? przecież to jakaś komedia! cienia uczciwości nie mają! koniec z tym! ludzie muszą na 70 tyś. pracować po kilka lat!
Dodane przez naicob, w dniu 05.11.2014 r., godz. 22.09
najgorszymi fanatykami sa fanatycy prawdy i uczciwosci-grupa,ktora nie potrafi wymyslec najprostrzej rzeczy i ma trudnosci intelektualne z zapaleniem zapalki..., ale za to potrafi znakomicie pouczac i starac sie zyskac czastke wladzy. Sa w komisjach, radach miejskich i powiatowych, izbach rozmaitej uczciwosci... to ludzie,ktorz ypotrafia grzmiec o nieuczciwosci roznych grup,a sami korzystajac z okazji, by komus zrobic cos zlego, kogos zniszczyc
komedia
Dodane przez ala, w dniu 05.11.2014 r., godz. 22.13
Urzędnik wygrał przetarg, który sam ogłosił! To bardzo uczciwie i dla dobra powiatu.
odgrzewane kotlety
Dodane przez Janusz, w dniu 06.11.2014 r., godz. 08.11
Ile razy można odgrzewać te same kotlety. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że do tych przetargów, ogłaszanych publicznie nikt, powtarzam nikt inny się nawet nie zgłosił. To powinno zakończyć dyskusję.
uczciwość dziennikarska
Dodane przez Janusz, w dniu 06.11.2014 r., godz. 08.31
"Starosta uznał, że należy zwołać konferencję, by poinformować media o wynagrodzeniu pobieranym przez Zdzisława Bociana" Jakoś w NW jest to zupełnie inaczej opisane. Wiem, że Wyszkowiak bierze udział w kampanii, ale przydałoby się trochę rzetelności.
Osęka miał racje
Dodane przez W., w dniu 06.11.2014 r., godz. 13.04
Osęka miał racje, Bocian chciałby więcej
PIENIĄDZE DZIELĄ LUDZI
Dodane przez prawda znana jak świat, w dniu 06.11.2014 r., godz. 14.09
Żrą się Elity,o władzę,pieniądze przywileje i zaszczyty
Dodane przez knom, w dniu 06.11.2014 r., godz. 14.32
Nowokomuch nie bierze udziału w kampanii? Buuuhahaha ha.
Dodane przez Bull, w dniu 06.11.2014 r., godz. 18.28
Tej rzetelności to chyba w Wyszkowiaku jest najwięcej. Nowy wyszkowiak za reklamy będzie głaskał wszystkie teksty i ubarwiał tylko po to, żeby się reklamodawca nie wycofał. Dla całej "władzuni" obiektywizm Wyszkowiaka jest solą w oczach.
Dodane przez Gość, w dniu 06.11.2014 r., godz. 21.10
Zdjęcie mistrzostwo świata
Zgoda
Dodane przez aaaaa, w dniu 07.11.2014 r., godz. 09.01
Pewnie że Pani Ewa Ćwik miała zgodę starosty. O ile sie nie mylę grają do jednej bramki.
Dodane przez Git, w dniu 07.11.2014 r., godz. 14.51
Gawiedź truka, że jakiś nalewak zblatował się z prorokiem z Pułtuska i temat ukręcony. Jest git, wszyscy na powietrzu.
Dodane przez Diagnostyk, w dniu 08.11.2014 r., godz. 22.10
A niech się pozagryzają. Są siebie warci. Taka jest moja Diagnoza. Mam nadzieję, że wybory przyniosą zmianę czyli Metamorfozę. Bardzo na to liczę.
Dodane przez jaki tam niezależny., w dniu 09.11.2014 r., godz. 23.28
Bocian to satelita obecnej władzy w gminie. Jego kandydatami na radnych jest Curuł, Woźniak, związani z obecną władzą.
Bocian w gazetce do rozpalania pieca
Dodane przez Królowa Bona, w dniu 10.11.2014 r., godz. 17.25
Ubawiłem się widząc Bociana, który udowadnia swoją niemoc i pokazuje sposób załatwiania ważnych spraw w przyszłości (oby nic już nie musiał załatwiać). Chodzi o słupy energetyczne na I AWP, o to, że kilka lat temu obiecał, że znikną, i że właśnie kilka tygodni temu znikły. Zastanawiam się czy powinniśmy mieć z tego powód do dumy, czy raczej przestrogę przed człowiekiem, któremu po 1. nie wyszła inwestycja, po 2. żeby naprawić jeden ze swoich błędów potrzebował aż kilku lat obietnic. Zastanawiam się teraz czy jako (nie daj Boże) "burmistrz" również będzie tak nieefektywny, że to co obieca w 1 roku kadencji zaraz spieprzy, a na poprawienie będziemy musieli czekać, że do kolejnych wyborów? Mam pytanie panie Zdzisławie Damianie Bocian, - dlaczego te betonowe słupy nie zostały zlikwidowane kilka lat temu, w czasie gruntownej modernizacji ulicy I AWP?
Dodane przez do Królowej Bony, w dniu 10.11.2014 r., godz. 20.47
Droga Królowo, nieuważnie przeczytałaś tekst ogłoszenia pana Bociana. Otóż Bocian powołuje się na to, że już w lipcu roku 2014 obiecał likwidację słupów! :) Krótko mówiąc, przez kilka ładnych lat tak skutecznie je likwidował, aż w końcu latem tego roku znużony tym działaniem zakład energetyczny stwierdził, że jednak zrobi to sam. Jak tylko zakład energetyczny zadeklarował, że słupy zlikwiduje to Bocian obiecał to samo ze swojej strony. Taki jest słowny! :) :)
Dodane przez zzzzzzzzz, w dniu 11.11.2014 r., godz. 15.20
jak nie zmienimy obecnej władzy to dalej będziemy oblądać tych samych dyrektorów co co roku odbierają nagrody, i projekty nadal będe przez tych samych dyrektorów obstawiane. Czlowieku idx na wybory a nie narzekaż

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta