Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 06 maja 2024 r., imieniny Jana, Judyty



Do pomocy potrzeba dobrej woli

(Zam: 19.03.2014 r., godz. 14.03)

Do 27 podopiecznych, którzy byli pod koniec lutego w marcu doszły kolejne 4 osoby – tak przedstawia się liczba osób z niepełnosprawnością intelektualną w Powiatowym Środowiskowym Domu Samopomocy, który od połowy stycznia funkcjonuje na drugim piętrze byłej bursy szkolnej przy ul. I AWP.

Docelowo w Domu ma znaleźć się czterdziestu uczestników i, jak przypuszcza kierownik placówki Artur Laskowski, osiągnięcie tego pułapu to tylko kwestia czasu. Niestety, w dalszym ciągu głównym problemem jednostki pozostają koszty dowozu podopiecznych (po raz pierwszy ta kwestia została podniesiona publicznie przez Jana Woźniaka, prezesa Stowarzyszenia „Ważna Róża”, które wygrało konkurs na prowadzenie Domu podczas oficjalnego otwarcia w lutym).
Sytuacja PŚDS jest specyficzna. Jego wychowankowie w zdecydowanej większości znajdują się w trudnej sytuacji i życiowej i materialnej. Nie mają możliwości samodzielnego dojazdu na warsztaty, a z drugiej strony Dom dysponuje ograniczonymi funduszami, które może przekazać na ten cel. Do tego dochodzi jeszcze duża odległość między placówką a miejscem zamieszkania niektórych niepełnosprawnych. Kierownictwo jednostki zwróciło się więc o finansowe wsparcie do wójtów gmin, w których zamieszkują podopieczni.
– To nie są duże kwoty. Średnio od 1 200 do 2 000 złotych miesięcznie od gminy – mówi Artur Laskowski. – Tylko w lutym przejechaliśmy pięć tysięcy kilometrów.
Na wysokość wsparcia, o które prosi kierownictwo placówki składa się liczba pokonywanych kilometrów i ilość uczestników z danej gminy. Jako pierwszy na apel odpowiedział wójt Długosiodła. Przez cały tydzień jego mieszkańcy byli dowożeni na koszt gminy. Oficjalną decyzję o przyznaniu dofinansowania mogą podjąć tylko radni. Oprócz Długosiodła, pomoc obiecały już Somianka, Rząśnik i Wyszków, choć stosownych uchwał jeszcze nie podjęły.
– Tak naprawdę nikogo do takiej pomocy zmusić nie można. To są indywidualne decyzje – uważa A. Laskowski.
Jak na razie Dom nie ma co liczyć na wsparcie ze strony wojewody. Jak poinformował nas kierownik placówki, Starostwo otrzymało pismo z Urzędu Wojewódzkiego, w który poinformował, że ewentualną decyzję o dofinansowaniu dowożenia wojewoda podejmie po kilku miesiącach obserwowania pracy jednostki.
Władze PŚDS nie wykluczają, że sponsorów będą szukać w innym środowisku, na przykład biznesowym, ale na razie koncentrują się na organizacji codziennych zajęć. Pracą związaną z pozyskiwaniem dodatkowych funduszy nie zajmie się też dział administracyjny, bo go nie ma.
A.B.

Komentarze

Dodane przez Pies, w dniu 24.03.2014 r., godz. 20.01
Pracą związaną z pozyskiwaniem dodatkowych funduszy nie zajmie się też dział administracyjny, bo go nie ma. - niech pan Prenio sie tym zajmie, ma KOMBUDOWE doświadczenie. I nie straszyć mnie tu sądami!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta