Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Samouk z wielkim talentem

(Zam: 23.10.2013 r., godz. 16.03)

Kręci teledyski, po których zobaczeniu trudno uwierzyć, że nie skończył żadnej szkoły filmowej. 24-latek z Wyszkowa, Paweł Puścian, z powodzeniem współpracuje z cygańskim zespołem Romanca, ostatnio także jako producent koncertu w Białymstoku. A sprzęt, na którym tworzy swoje materiały, to aparaty fotograficzne.

„Wyszkowiak” – Z fotografią, filmowaniem miałeś od dziecka styczność z racji zawodu Twoich rodziców.
Paweł Puścian: – To prawda. Moi rodzice od 25 lat z powodzeniem prowadzą firmę „Foto Venus” zajmującą się fotografią i filmowaniem. Więc wyrosłem w tym środowisku.

Rodzice mieli wpływ na to czym obecnie się zajmujesz? Mam tu na myśli Twoją pracę artystyczną za kamerą.
– Pośrednio pewnie tak, ale nigdy nie namawiali mnie do tego, abym szedł w ich ślady. To była moja decyzja i jestem, póki co, z niej bardzo zadowolony. Cieszę się, że mogę robić to, co lubię.

Kiedy się zaczęła Twoja przygoda z filmowaniem?
– Tak naprawdę już w szkole średniej. I tak metodą prób i błędów rozwijałem swoja wiedzę w tej dziedzinie. Bo jak wiadomo, nigdy się nie uczyłem w żadnej szkole filmowej. Wszystko co wiem zawdzięczam Internetowi i obserwowaniu innych jak pracują i jakie efekty osiągają. Jednym słowem, jestem samoukiem. Dopiero od niedawna zaczęły się otwierać przede mną drzwi do profesjonalnych firm telewizyjno-filmowych. Mam nadzieję, że już niebawem będę miał okazję uczyć się od najlepszych w branży.

Jakiś czas temu w Wyszkowie zaczęło się mówić, że Paweł Puścian kręci teledyski. Jak to się stało?
– Pierwszy teledysk powstał tak naprawdę przez przypadek. Mój kolega jest menagerem jednego z najlepszych romskich zespołów w Polsce, mam tu na myśli zespół Romanca i zaprosił mnie na koncert swoich podopiecznych. Podczas rozmowy okazało się, że zespół planuje wyprodukowanie dużego spektaklu muzycznego opartego na muzyce romskiej i potrzebują kogoś, kto zrobi im materiały reklamowe promujące to wydarzenie. Ja się oczywiście zgodziłem. Pojechałem wtedy do Olsztyna na zdjęcia i byłem mile zaskoczony kulturą i poczuciem humoru artystów, z którymi przyszło mi współpracować. Niebawem ta znajomość przerodziła się w przyjaźń, która trwa do dziś. Podczas premiery wspomnianego spektaklu podszedł do mnie lider zespołu Roland Bilicki i zapytał, czy bym się podjął nagrania teledysku do ich pierwszego singla. Ja oczywiście się natychmiast zgodziłem, nie zdając sobie sprawy jakie to duże wyzwanie. Teledysk do piosenki „Usz Ty” tak naprawdę powstał metodą czystej improwizacji.

Byłeś zadowolony z efektu swojej pracy?
– To były pierwsze koty za płoty i szczerze mówiąc, byłem zadowolony, ale liczyłem bardziej na opinie fachowców. Podczas oficjalnej premiery teledysku zostałem przedstawiony Zuzannie Dobruckiej-Mendyk, redaktor naczelnej TVP Rozrywka i to był przełom w mojej „karierze” (śmiech). Pani redaktor powiedziała, że klip jest bardzo profesjonalny i zapytała, gdzie się uczyłem pracy z kamerą. Ja odpowiedziałem, że nigdzie. Po dłuższej chwili ciszy powiedziała, że to niesamowite i że to dar od Boga, który powinienem wykorzystać jak najlepiej. Autorytet kazał wykorzystać, więc staram się to robić (śmiech).

Gdzie można było zobaczyć ten teledysk?
– Z tego co wiem, to był pokazywany kilkakrotnie w TVP Rozrywka, TVP Polonia, TVP Olsztyn i oczywiście w Internecie.

Skończyłeś właśnie zdjęcia do kolejnego teledysku. Jaki będzie?
– No tak. To prawda. Właśnie montuję nowy klip, też zespołu Romanca do piosenki „Oczy czarne”. Materiał kręciliśmy 3 dni w trzech planach.
Na planie zdjęciowym oprócz zespołu Romanca miałem przyjemność pracować z gwiazdami polskiej sceny operowej – Alicją Węgorzewską, Sylwią Lorens i Leszkiem Świdzińskim, a także z jednym z najlepszych zespołów tanecznych w Polsce – Rada Dance Art. Było wspaniale.
Należy wspomnieć też o ludziach, bez których te moje produkcje by pewnie nie powstawały tak sprawnie. Mam tu na myśli Konrada Krawczyka, Damiana Mórawskiego, Tofika, Damiana Krzeczkowskiego i świetnej wizażystki Arlety Milkowskiej.

Filmowanie, tworzenie klipów traktujesz jako zawód, czy raczej pasję?
– Zdecydowanie jako pasję. Nie traktuję tego jak pracę, ja to po prostu lubię robić, nie męczę się przy tym. W planach mam nabycie kolejnego sprzętu, m.in. konsoli do obróbki graficznej. Chcę mieć domowe, profesjonalne studio, żeby móc robić nowe, większe projekty. Chciałbym rozwijać się w tym kierunku i stawiać sobie coraz to nowsze i ciekawsze wyzwania. Nie wiem, co będzie za trzy, cztery lata. Na razie jest fajnie, bo wszyscy dzwonią, dopytują o to co robię, gratulują i zachęcają do dalszej pracy.

Sprzęt, na którym nagrywasz, jest dość nietypowy – aparaty fotograficzne.
– Od jakiegoś czasu firmy produkujące aparaty fotograficzne mają w ofercie takie modele, które dobrze służą też do nagrywania obrazu. Profesjonalne ekipy zaczęły kręcić aparatami, których ja używam, takie filmy jak „Californication”, „Dr House”. Okazało się, że jakość jest porównywalna do profesjonalnych kamer filmowych. Aparatami trudniej się nagrywa, bo generalnie nie zostały stworzone do takich celów, tylko do robienia zdjęć. Kamera ma z kolei dużo funkcji ułatwiających nagrywanie.

Jak to się stało, że jesteś współproducentem widowiska „Romanca! Operowo?”, którego premiera już 30 października w Operze Podlaskiej w Białymstoku?
– To kolejne wyzwanie dla mnie. Producent to bardzo odpowiedzialna rola, w której debiutuję. Namówił mnie do tego właśnie Roland Bilicki. Powiedział, że szukają zaufanego i uczciwego człowieka, który pomoże wyprodukować widowisko, jakiego jeszcze nie było. Będzie to show, w którym odważnie połączymy międzynarodowy folklor Romów z muzyką operową. Jest to pierwszy tego typu projekt w Europie. Mało kto wie, że od wieków twórcy muzyki operowej inspirowali się zwyczajami i kulturą Romów. Tak jak np. Georg Bizet i jego opera „Carmen” – dramatyczna, a jednocześnie pikantna postać cyganki o imieniu Carmen, w której rolę w naszym spektaklu wciela się Alicja Węgorzewska. Zaśpiewają również Sylwia Lorens i Leszek Świdziński, a całość poprowadzi dziennikarka TVP2 Iwona Kubicz.
Rozmawiała
Justyna Pochmara











Foto
Na planie klipu do piosenki "Oczy czarne"
fot. Damian Krzeczkowski

Foto
Na planie klipu do piosenki "Oczy czarne"
fot. Damian Krzeczkowski

Foto
Na planie klipu do piosenki "Oczy czarne"
fot. Damian Krzeczkowski

Foto
Na planie klipu do piosenki "Oczy czarne"
fot. Damian Krzeczkowski

Komentarze

Dodane przez Sąsiad, w dniu 23.10.2013 r., godz. 19.38
Paweł jesteśmy pod wrażeniem. Teledysk świetna robota. Trzymaj się!
Paweł na prezydenta
Dodane przez Gość, w dniu 23.10.2013 r., godz. 22.56
Brawo Paweł. Pokazałeś klasę tym wieśniakom z Wyszkowa!!!
Dodane przez wyszkowiaczek, w dniu 23.10.2013 r., godz. 23.47
koleszko wieśniaki sie znajduja po za wyszkowa;) ps/ trzy slowa do Ciebie . . .
Dodane przez Zen, w dniu 24.10.2013 r., godz. 00.10
Pokazał Pan szkołę beztalenciom z Białołęki.
Dodane przez O.N.A., w dniu 24.10.2013 r., godz. 16.31
Bardzo miło się to czyta. Dołączam się do życzeń. Powodzenia w debiucie producenta.
Dodane przez Fan, w dniu 25.10.2013 r., godz. 12.08
Naprawdę masz talent, clipy ogląda się z przyjemnością.
Dodane przez Białebłoto, w dniu 25.10.2013 r., godz. 20.47
Paweł aparatem potrafisz robić cuda, jakich samozwańcy nie potrafią kamerą.
Brawo
Dodane przez Komentator, w dniu 27.10.2013 r., godz. 11.44
Tak trzymaj Gościu. Bo w Wyszkowie jesteś numer jeden.
Dodane przez Samson, w dniu 27.10.2013 r., godz. 18.07
Nr 1 PO nijakim Świtalskim co mieszka w Białołęce i nie płaci tu POdatków, co mu burmistrz co raz zleca filmowanie. On też samoŁuk!
Dodane przez Sajmon, w dniu 28.10.2013 r., godz. 07.05
Świtalskiego nikt nie przebije z profesjonalizmie kręcenia kasy od gminy
Paweł
Dodane przez GAGA, w dniu 28.10.2013 r., godz. 23.15
Brawo!!!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta