Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 02 maja 2024 r., imieniny Eugeniusza, Zygmunta



Rutkowski wstawia się za podejrzanym

(Zam: 26.09.2012 r., godz. 10.30)

Detektyw Krzysztof Rutkowski uważa, że podejrzany o pobicie i gwałt 22-letni Mateusz P. z Trzcianki jest niewinny. W czwartek 20 września odbyła się konferencja z udziałem rodziców i dziewczyny, na której mówiono o dowodach niewinności i wątpliwościach w sprawie wskazania Mateusza jako winnego.

W czerwcu w dyskotece w Nurze pobito i usiłowano zgwałcić dziewiętnastolatkę. Dziewczyna zdołała uciec oprawcy i wskazała właśnie mieszkańca Trzcianki jako winnego przestępstwa. Jak relacjonuje poszkodowana, co godzinę spotykała się ze znajomymi przed wejściem do sali. Gdy po raz kolejny wyszła na zewnątrz, podeszła do grupy mężczyzn, których wzięła za swoich kolegów, ci zaczęli ją bić, wreszcie został tylko jeden, który zaczął uderzać jej głową o ziemię. Zaczęła udawać martwą, żeby przestał, wtedy on próbował ją zgwałcić. Poszkodowana resztkami sił zerwała się z ziemi i uciekła w kierunku dyskoteki. Dziewczyna podczas zajścia starała się zapamiętać jak najwięcej szczegółów wyglądu mężczyzny i jako winnego wskazała Mateusza, znalazła jego zdjęcia na portalu społecznościowym. Został zatrzymany, zaś Prokuratura postawiła mu zarzuty brutalnego pobicia, wykorzystania seksualnego i próby rozboju. Wnioskowała o areszt tymczasowy, jednak Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej uznał, że dowody nie są wystarczającą przesłanką. Podejrzany miał stawiać się na komendzie. Prokuratura nie zgadzała się z taką decyzją, podobnie poszkodowana. Sąd Okręgowy w Ostrołęce, do którego wpłynęło odwołanie, zdecydował o areszcie na trzy miesiące – wtedy podejrzany zniknął, zaś Prokuratura wystawiła za nim list gończy.
Ukrywał się jeszcze do niedawna, 19 września detektywi Krzysztofa Rutkowskiego go odnaleźli. Sam Rutkowski skłania się do uznania Mateusza za przypadkową ofiarę, która znalazła się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Wskazuje na dwa ważne dowody, przemawiające na korzyść podejrzanego – zapisy z monitoringu na dyskotece i wyniki porównawcze próbek DNA, które mają się różnić.
– Nie znam tej dziewczyny, nie wiedziałem nawet, jak wygląda, dopóki nie zobaczyłem reportażu w telewizji – twierdzi P.. – Byłem na tej dyskotece z dziewczyną i koleżanką, mogła mnie widzieć i dlatego wskazała.
Podejrzany podkreśla, że dziewczyna miała mieć ponad 2 promile alkoholu we krwi, stąd jej wspomnienie osoby, która ją pobiła, może być niewyraźne. Wskazuje, że zapisy monitoringu udowodnią, że w tym czasie nie wychodził z sali, poza tym nie miał żadnych zadrapań, które miała zostawić podejrzana na oprawcy. Dodał, że oskarżenie zniszczyło mu życie, zmarnował szansę na obronę pracy licencjackiej, ukrywał się, bo bał się więzienia. Detektyw Rutkowski wyraźnie był przekonany o niewinności P., mówił m.in. o „wskazywaniu na oślep”, „nakręconej aferze”, zapowiedział, że w czasie rozmowy z poszkodowaną postara się rozwiać te wątpliwości. Po rozmowie z P. Rutkowski przekazał go w ręce Prokuratury z Ostrowi Mazowieckiej. W czwartek 20 września na konferencji z udziałem rodziców i dziewczyny podejrzanego powtórzono te argumenty na korzyść Mateusza, zaś Rutkowski stwierdził, że jeśli jest on niewinny, posłanie go do więzienia byłoby skandaliczne. Następnego dnia Prokuratura zdecydowała o zwolnieniu Mateusza P. z aresztu. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa.
E.E.

Komentarze

Dodane przez O.N.A., w dniu 26.09.2012 r., godz. 23.24
Dziewiętnastoletnia panienka i dwa promile alkoholu, nieźle nawalona. no cóż uznała, że skoro jest dorosłą może wszystko. Tragedia niewątpliwa, ale przyznajmy, że w takich sprawach bardzo łatwo o kolejna tragedję posądzenia niewinnego człowieka. Przestroga dla rodziców... mnie niepokoją te dwa promile u młodej dziewczynki przecież.
Dodane przez Mała, w dniu 27.09.2012 r., godz. 20.08
Niech się zastanowi ta dziewczyna co On czuję i jego rodzina po tych oskarżeniach.Dwa promile to jak dla niej dużo i ona miała pamiętać kto to zrobił?!Po prostu on jej pierwszy przyszedł na myśl i już tylko nie zdawała sobie sprawy co złego zrobiła teraz głupio jej się przyznać,że się pomyliła.PRZEGIEŁA!!!
Dodane przez z.t.m., w dniu 28.09.2012 r., godz. 12.37
Musiał wpaś jej w oko nie miała na kogo zwalic wqiny to On jej przyszedł na myśl.Zmarnowanie życia komuś to 2 tragedia
Dodane przez Hanna, w dniu 29.09.2012 r., godz. 08.16
Iak na mój gust 2 promile dla młodziutkiej dziewczyny to chyba dużo. jak sie zdecydowała az tak nawalić, to wcześniej powinna zadbać o ochronę osobistą, na myśl nasuwa mi sie stare przysłowie:;zebt kózka nie skakała (szalała), to by nóżki nie złamała. Przecież ona musiała być nieprzytomna...
Dodane przez jOsef, w dniu 29.09.2012 r., godz. 12.50
A jakie to ma znaczenie, że była pijana ??? Czy to znaczy. że można ją było pobić i zgwałcić ???
Dodane przez Zdzich, w dniu 29.09.2012 r., godz. 14.39
Oczywiście, że nie można jej było pobić. Ale jako świadka, który ma wskazać ofiarę swojego pijaństwa znaczenie ma kolosalne. Przecież ona w tym stanie nie wiedziała jak sie nazywa. po jakiej dawce alkocholu zabiera sieprawo jazdy? Ile miała dziewczyna i czy jest wiarygodną co do uczciwego wskazania sprawcy? Mozę zrobić z nią test. Na takich wstrząsach alkohol zazwyczaj idzie w parze z pigułami. Czy zrobiono jej badania pod tym kątem?
Dodane przez Kazia, w dniu 29.09.2012 r., godz. 23.17
tak czy inaczej, jest to przestroga dla innych.
a badania?
Dodane przez Jasiek, w dniu 30.09.2012 r., godz. 05.26
Pijana, czy trzeźwa nie jest to zbyt istotne - dowodem może być badanie DNA. Dla mnie podejrzane jest ściągniecie do "ratowania" chłopaka detektywa Rutkowskiego.
Dodane przez Grześ, w dniu 30.09.2012 r., godz. 14.31
Jest bardzo istotne czy była pijana czy trzeźwa. 2 promile to jak na 19 latkę trochę dużo. badanie DNA? Zejdz na ziemię, nasze nieroby z policji nie potrafią dobrze zdjąć odcisków palców... Prawda - Rutkowski to żaden autorytet.
zrobią badania
Dodane przez Jasiek, w dniu 30.09.2012 r., godz. 19.02
Chyba mnie źle zrozumiałeś, bo nie sądzę żebyś uważał, że pijaną to można bić i gwałcić! Sądzę też, że znajdzie się porządne laboratorium, które potwierdzi lub zaprzeczy uczestnictwie w gwałcie - inaczej będzie się gdybać w nieskończoność, no i jest jeszcze monitoring.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta