Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 03 maja 2024 r., imieniny Marii, Marioli



Wielki pożar hali magazynowej

(Zam: 19.07.2012 r., godz. 10.30)

W Porębie (gmina Brańszczyk) spłonęła ponadtysiącmetrowa hala magazynowa należąca do Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Pożar gasiło trzydziestu pięciu strażaków. Sytuacja była o tyle groźna, że wewnątrz znajdowały się m.in. butle z gazem.

Pożar wybuchł w nocy z 10 na 11 lipca. Jak informuje rzecznik prasowy powiatowej jednostki Państwowej Straży Pożarnej Marcin Turowski, komenda otrzymała zgłoszenie o godzinie 2.40. Interweniowało dziewięć zastępów straży, trzydziestu pięciu funkcjonariuszy gasiło ogień, zabezpieczało mienie. W akcji trwającej trzy godziny, brali też udział ochotnicy z Poręby, Brańszczyka, Udrzyna, Trzcianki, Białegobłota. Wewnątrz hali znajdowały się między innymi butle z gazem propan-butan, które na szczęście udało się strażakom wynieść z płonącego pomieszczenia i odpowiednio schłodzić. Wskutek pożaru nikt nie ucierpiał. Ogień nie naruszył też pobliskiej piekarni.
– Gdyby moja pracownica, która mieszka w pobliżu, nie zauważyła pożaru, to w hali powstałaby tak wysoka temperatura, że ogień na pewno jeszcze bardziej by się rozprzestrzenił – mówi prezes GS-u Sławomir Gałązka.
Informuje, że część mienia, które spłonęło, m.in. automaty do gry, należało do dzierżawcy części hali,.
– Byłem jednym z pierwszych osób, które były na miejscu zdarzenia. Kłódki były pozakładane, alarm się prawidłowo włączył, źródło prądu na części dzierżawionej było odłączone. Osobiście ratowałem mienie, klamki Lublina nie można było dotknąć, bo parzyła – relacjonuje. – Pożar zaczął się w części dzierżawcy. Zniszczenia spółdzielni to dwa samochody, nawozy sztuczne, pasze, cement, wapno, opakowania, plastiki, alarm. Samochody zdążyliśmy wyprowadzić – dodaje.
Trwa ocenianie skutków pożaru i szacowanie strat.
– Czekamy na decyzję ubezpieczyciela, straży, policji. Wstępnie oceniamy, że było to podpalenie, ale na tym etapie trudno jest cokolwiek w stu procentach powiedzieć. Na miejscu był biegły sądowy z dziedziny pożarnictwa, prokurator, policja, trwa dochodzenie – zaznacza Sławomir Gałązka.
Jak mówi, za wcześnie jeszcze oceniać, czy obiekt będzie dalej użytkowany.
– Hali właściwie pożar nie naruszył, bardziej dobudowaną część biurową. Czekam, co powie nadzór budowlany – dodaje.
J.P.

Komentarze

Dodane przez tomaszek, w dniu 19.07.2012 r., godz. 11.32
dobrze że nikt nie zginął.
Dodane przez Antoni, w dniu 23.07.2012 r., godz. 07.52
Trzeba zwracać większą uwage na to komu i po co się takie obiekty dzierżawi. Mi to śmierdzi wyłudzeniem odzkodowania za nieprzydatny nikomu złom do hazardu.
Dodane przez Jan4P, w dniu 24.07.2012 r., godz. 18.43
Maszyny okazały sie nieprzydatne...Jak wyciągnąć z nich kasę? Dokąd Nasze Państwo będzie okradane przez różnych kombinatorków?!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta