Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 02 maja 2024 r., imieniny Eugeniusza, Zygmunta



Spotkanie autorskie

(Zam: 21.06.2012 r., godz. 11.38)

Prezentacja poezji Teresy Styś w Gminnym Domu Kultury w Brańszczyku 14 czerwca rozpoczęła realizację projektu pt. „W sukurs ludowej poezji” pod patronatem Lokalnej Grupy Działania „Równiny Wołomińskiej”.

Wiersze Teresy Styś wielokrotnie zamieszczał miesięcznik „Lokalne Wieści Gminne”. GDK zebrał je w tomik, którego opracowaniem zajęła się Maryla Puścian, dzieląc utwory w cykle i opatrując go krótką biografią autorki. Na spotkanie autorskie przybyło kilkanaście osób, a wśród nich przewodnicząca Rady Gminy Beata Pieńkos, radny Zdzisław Głowacki, kierownik GBP Bożena Głowacka, pracownicy Urzędu Gminy oraz nauczyciel Piotr Bralewski z młodzieżą gimnazjalną.
Teresa Styś urodziła się 21 sierpnia 1928 r. w Nowych Budach, tam też mieszka. Krótką edukację przerwała okupacja hitlerowska. Kształciła się sama, czytając wszystkie książki, które mogła wówczas zdobyć. Z rozrzewnieniem wspomina mamę, która przędąc na kołowrotku, śpiewała kantyczki, kolędy i żołnierskie piosenki, które mała wtedy Tereska nuciła do snu. Młodość pani Teresy to pomoc w gospodarstwie rodziców, spotkania młodzieży w jednym domu na wsi oraz nauka krawiectwa. Jako 21-letnia dziewczyna wyszła za mąż. Pracowała jako krawcowa, w gospodarstwie, wychowywała czwórkę dzieci. Zadebiutowała publicznie w 1994 r. podczas otwarcia i poświęcenia remizy OSP w Nowych Budach. Pani Teresa opracowała scenariusz występów artystycznych dla gospodyń z repertuarem swoich wierszy, skeczy, dowcipów i piosenek. Często recytowała swoje wiersze na gminnych dożynkach, w kościele podczas uroczystości parafialnych i peregrynacji obrazów i figur Matki Bożej we wsi oraz w szkole przy okazji okolicznościowych imprez.
– Nie wiem, skąd przychodzą myśli, ale dobrze, że Pan Bóg je daje – odpowiadała na pytanie o inspiracje. – Czasem czytam swoje dawne wiersze, wspominam i cieszę się, że mogłam je napisać. Teraz już trudniej, bo i oczy i ręce nie pozwalają. I tak, nie myślałam, że „pójdą” w świat.
Także młodzież z uwagą wsłuchiwała się w strofy poezji ludowej, z której mogli dowiedzieć się o zanikających już tradycjach, związanych z obchodzeniem świąt, czy też posłuchać o „trudach” starości, przedstawianych w zabawny i ciekawy sposób.
Spotkanie poetyckie zakończyły rozmowy przy kawie i ciasteczkach. Dyrektor Maryla Puścian zapewniła, że po wydaniu zbioru poezji GDK zorganizuje wieczór autorski, na którym będzie można dostać tomik z autografem i dedykacją od autorki.
Red. LWG, opr. E.E.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta