Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 18 maja 2024 r., imieniny Aleksandra, Eryka



Chcą się rozwijać – stoją w martwym punkcie

Ikona
(Zam: 05.10.2010 r., godz. 11.48)

Jest wilgoć, stęchlizna i ciasne korytarze. Warunki do nauki blisko 200 dzieci – już nie tylko z powiatu wyszkowskiego – oraz pracy 85 nauczycieli w wyszkowskim Ośrodku Szkolno–Wychowawczym są bardzo trudne. Był konkurs na pozyskanie funduszy na rozbudowę ośrodka. Były wielkie nadzieje i jeszcze większe… rozczarowanie.

Władze powiatu 10 września skierowały pismo do zarządu województwa mazowieckiego z prośbą o sfinansowanie projektu rozbudowy SOSz-W z budżetu województwa na rok 2011.

– Prace nad stworzeniem projektu rozbudowy ośrodka tak naprawdę rozpoczęliśmy już w 2006 r. – tłumaczy dyrektor SOSz-W w Wyszkowie Edyta Jarosz.

W 2008 r. zarząd powiatu wyszkowskiego, na prośbę rodziców, uczniów oraz dyrekcji ośrodka podjął decyzję o jego rozbudowie. Jednak realizacja inwestycji, opiewającej na kwotę przeszło 9,7 mln zł, ze względu na brak pieniędzy w powiecie, została uzależniona od pozyskania unijnych funduszy pochodzących z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2007-2013. Starostwo Powiatowe, któremu de facto placówka podlega, 10 czerwca 2009 r. zgłosiło projekt rozbudowy SOSz-W do konkursu i pokryło koszty opracowania projektu budowlanego, kosztorysu inwestorskiego oraz studium wykonalności. 85 % wartości projektu miało stanowić dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WM.

Magiczna kreska i rozczarowanie
Po 10 miesiącach nerwowego wyczekiwania na rozstrzygnięcie konkursu przyszedł czas rozczarowań. Projekt rozbudowy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Wyszkowie znalazł się na 44. Miejscu, ex aequo z pięcioma innymi projektami.

– Znaleźliśmy się tuż pod magiczną kreską, ponieważ na 242 zgłoszone do konkursu projekty do realizacji przyjęto 43. My byliśmy o jedną pozycję niżej – wyjaśnia dyrekcja SOSz-W w Wyszkowie.

Projekt rozbudowy ośrodka zgłoszony przez powiat znajduje się na liście rezerwowej. Jeśli ktoś zrezygnuje z realizacji zakwalifikowanego do sfinansowania projektu, jest szansa na pozyskanie pieniędzy na inwestycję w Wyszkowie. Dodatkowo, 10 września starosta Bogdan Pągowski wystosował pismo do zarządu województwa mazowieckiego z prośbą o uwzględnienie w budżecie województwa na rok 2011 inwestycji mającej na celu rozbudowę SOSz-W. Wciąż czeka na odpowiedź.

Rozwój Kapitału Ludzkiego, czyli co?
W nazwie konkursu widnieje: „(…) Priorytet VII. Tworzenie i poprawa warunków dla rozwoju kapitału ludzkiego, Działanie 7.2 Infrastruktura służąca edukacji”.
„Na 43 przyjęte do realizacji projekty, nie ma żadnego dotyczącego poprawy warunków dla rozwoju osób niepełnosprawnych. Działanie, które w założeniu miało służyć rozwojowi edukacji stało się działaniem na rzecz sportu i kultury fizycznej. Aż 25 wniosków dotyczy budowy hal, sal, boisk sportowych, rozbudowy infrastruktury sportowej”
”– pisali w maju 2010 r. rozgoryczeni wynikami konkursu rodzice i opiekunowie uczniów z SOSz-W do zarządu województwa mazowieckiego, pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, rzecznika praw dziecka oraz ministra rozwoju regionalnego. Do dziś nie doczekali się żadnej odpowiedzi.
– Czy rozwój naszych dzieci z różnymi rodzajami niepełnosprawności nie jest rozwojem kapitału ludzkiego? – pytają.

Ośrodek to nie tylko 8-oddziałowa Szkoła Podstawowa Specjalna z dwoma zespołami rewalidacyjno-wychowawczymi czy 5-oddziałowe Gimnazjum Specjalne. To również Zasadnicza Szkoła Zawodowa, w której funkcjonują klasy wielozawodowe kształcące uczniów w zawodach: kucharz małej gastronomii, mechanik-operator maszyn i urządzeń rolniczych, mechanik samochodowy i stolarz. W ramach SOSz-W w Wyszkowie funkcjonują także Szkoła Przysposabiająca do Pracy, Internat i dwie Szkoły Filialne przy Domu Pomocy Społecznej dla dzieci w Niegowie i Gaju „Fiszorze” dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną. To duży potencjał ludzki. Trzeba tylko stworzyć mu odpowiednie warunki do rozwoju.

Kryteria, punktacja i paradoksy
Wyszkowski projekt rozbudowy ośrodka w konkursie RPO zdobył 82 punkty, co stanowi 86,32 proc. możliwych do zdobycia. Pod uwagę brano różne kryteria, np. zgodność z kierunkami rozwoju województwa, nowoczesność proponowanych rozwiązań, wpływ projektu na zwiększenie dostępności infrastruktury do potrzeb osób niepełnosprawnych. Pojawiło się również tzw. kryterium bieżących potrzeb, za które projekt nie otrzymał żadnych punktów mimo pisma starosty z prośbą o jego uwzględnienie. Okazuje się, że przyznawanie punktów w tej kategorii było dobrowolne. Paradoksalnym wydaje się fakt, iż kolejne kryterium, lokalizacja projektu/dochód podatkowy gminy, ma się nijak do oceny projektu rozbudowy placówki szkolnictwa specjalnego podlegającej nie gminie, a Starostwu Powiatowemu. Według tego kryterium, promowane miały być projekty realizowane na terenie gminy, w której tzw. współczynnik G (współczynnik podstawowych dochodów podatkowych na jednego mieszkańca gminy) kształtuje się na poziomie do 100 proc. średniej województwa. „I jakaż to dla nas pociecha, że współczynnik G gminy Wyszków znajduje się w przedziale 101-150 proc., skoro edukacja naszych dzieci jest uzależniona od dochodów powiatu wyszkowskiego? – pytali w liście do zarządu województwa mazowieckiego rodzice dzieci z SOSz-W w Wyszkowie.

Wilgoć, stęchlizna i brak windy
SOSz-W od dawna boryka się z trudnymi warunkami lokalowymi. Budynek ośrodka to adaptowany do potrzeb szkoły hotel robotniczy z 1968 r., w którym nie ma podstawowej infrastruktury dla osób niepełnosprawnych ruchowo takich jak winda czy przestronne łazienki i korytarze umożliwiające swobodne poruszanie się dzieciom na wózkach. Zamiast tego, są tylko schody oraz wąskie (120 cm), długie i ciemne korytarze, najczęściej zastawione ławkami do siedzenia dla dzieci czy regałami z pomocami naukowymi. Sale dydaktyczne są nie tylko małe, ale też jest ich po prostu za mało. Dlatego bywa, że zajęcia odbywają się albo na korytarzach, albo w godzinach popołudniowych, kiedy znacznie obniżone są możliwości intelektualne człowieka.

– Nie mamy zaplecza sportowego. Naszą salą gimnastyczną jest stołówka, której często nawet nie ma możliwości przewietrzenia, gdyż zaraz po lekcji w-f jest przerwa obiadowa i 80 dzieci musi zdążyć zjeść obiad – mówi Edyta Jarosz.
W szkole, do której uczęszczają dzieci z epilepsją czy cierpiące na napady autoagresji, nie ma miejsca na gabinet pielęgniarski, gdzie mogłyby otrzymać stosowną doraźną pomoc medyczną od ręki w razie potrzeby. W ubiegłym roku szkolnym przekształcono dwie sypialnie dziewcząt z internatu na salę lekcyjną i pracownię informatyczną, co zmniejszyło ilość miejsc w internacie.
„Codziennie musimy zmieniać odzież naszym dzieciom, bo przesiąknięta jest zapachem wilgoci, grzyba i stęchlizny” – pisali rodzice uczniów we wspomnianym liście.

Uczniów ciągle przybywa
Naukę w placówce podejmuje coraz więcej uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. W tym roku szkolnym w ośrodku uczy się już 192 uczniów, w tym 145 osób z terenów wiejskich. Nie powstały też żadne oddziały integracyjne w szkołach ogólnodostępnych, toteż wyszkowski ośrodek musiał zapewnić warunki do nauki 16 uczniom z niepełnosprawnością intelektualną, autyzmem i zespołem Aspergera. SOSz-W stopniowo staje się placówką o charakterze ponadregionalnym, gdyż obecnie zapewnia realizację obowiązku szkolnego 12 uczniom z ościennych powiatów: pułtuskiego, wołomińskiego, węgrowskiego, legionowskiego i ostrowskiego. Dwie szkoły filialne funkcjonujące w obrębie ośrodka również zapewniają prawo do nauki 51 osobom spoza naszego powiatu, przebywającym w domach pomocy społecznej w Gaju i Niegowie. Jednak ze względu na brak odpowiedniej bazy lokalowej, coraz częściej władze powiatu zmuszone są odmówić przyjęcia dziecka spoza regionu do SOSz-W.

Nowy kompleks – nowa jakość pomocy dzieciom
Przedmiotem inwestycji, na którą Starostwo stara się zdobyć pieniądze, jest budowa dwukondygnacyjnego budynku wolnostojącego z użytkowym poddaszem o łącznej powierzchni użytkowej 2 372m kw. Wówczas ośrodek dysponowałby nie tylko wystarczającą ilością nowych i przestronnych sal lekcyjnych oraz pomieszczeń administracyjno-gospodarczych, ale również jadalnią do spożywania dowożonych z zewnątrz posiłków dla 60 osób, windą i toaletami dostosowanymi do potrzeb osób niepełnosprawnych. W nowym budynku ośrodku znalazłyby się również: świetlica, szatnia, sala gimnastyczna z szatnią, biblioteka oraz internat dla 28n wychowanków z odpowiednim wyposażeniem sanitarnym. Umożliwiłoby to przeniesienie specjalistycznych nowoczesnych pracowni tj. komputerowej, rehabilitacyjnej, integracji sensorycznej oraz sali doświadczania świata do pomieszczeń spełniających standardy wielkościowe. W planach przewidziano również oddzielny gabinet psychologa, zajęć kompensacyjno-wyrównawczych oraz logopedy. Projekt przewiduje także utworzenie pracowni kucharza małej gastronomii (obecna funkcjonuje w ograniczonej formie).

- Najważniejszy jest jednak fakt, iż inwestycja, jeśli powstanie, będzie zawierała nowoczesne rozwiązania techniczne z uwzględnieniem potrzeb osób niepełnosprawnych. Poza tym, nie będzie już skarg ani na grzyba, ani na wilgoć, ani na stęchliznę – podsumowuje dyrektor ośrodka Edyta Jarosz. – To może być nowa, z pewnością lepsza jakość pomocy naszym uczniom i wychowankom oraz lżejsze warunki pracy – dodaje.

agrafka

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta