Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 17 maja 2024 r., imieniny Sławomira, Weroniki



WKS Rząśnik sensacyjnie eliminuje Bug Wyszków

(Zam: 12.10.2011 r., godz. 05.20)

Do bardzo dużej niespodzianki doszło w ostatnim tygodniu w meczu IV rundy Pucharu Polski pomiędzy Bugiem Wyszków a WKS-em Rząśnik. A-klasowi piłkarze WKS-u nieoczekiwanie wygrali spotkanie 1:0 (0:0), eliminując tym samym wyżej notowanego rywala z rozgrywek.

Spotkanie pucharowe WKS Rząśnik-Bug Wyszków, zostało rozegrane w środę 5 października na stadionie w Rząśniku. Zdecydowanymm faworytem meczu był Bug Wyszków, tym bardziej, że trzy dni wczeniej zespół rezerw wyszkowskiej drużyny ograł WKS 6:2. Wszystko zweryfikowało jednak boisko. Od pierwszej minuty trener Andrzej Prawda postawił na kilku rezerwowych, m. in. Łukasza Kamińskiego i Mateusza Maciaka. Ten pierwszy już w 5. minucie mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, przestrzelił jednak w sytuacji sam na sam. Kwadrans później Kamiński uderzył w poprzeczkę po dośrodkowaniu Marcina Wajdzika. Rząśniczanie odpowiedzieli uderzeniem Mariusza Dziczka w 30. minucie, po ktorym piłkę sprzed pustej bramki wybił Anthony Chukwuemeka. W 39. minucie doszło do stuacji, która znacznie wpłynęła na dalsze losy spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w polu karnym WKS-u powstało spore zamieszanie, w czasie którego jeden z gospodarzy upadł. Sędzia przerwał grę i pokazał czerwony kartonik Alanowi Wróblowi, który rzekomo umyślnie kopnął rywala. Bardzo kontrowersyjna decyzja zmusiła Bug do zmiany stylu gry. Do końca pierwszej połowy utrzymał się bezbramkowy remis.
Mimo gry w ,,10” zespół gości był stroną przeważającą w drugiej połowie. Nową jakość w grze ofensywnej Bugu wniósł Michał Herman, który zmienił na boisku niewidocznego w pierwszej połowie Adriana Rajczaka. W 54. minucie Harman trafił do siatki WKS-u, sędzia nie uznał jednak bramki odgwizdując pozycję spaloną. W kolejnych minutach wyszkowianie marnowali kolejne sytuacje bramkowe. W odpowiedzi oko w oko z Maciejem Wesołowskim znalazł się Grzegorz Abramczyk, kapitan WKS-u uderzył jednak nad poprzeczką. Dobre strzały z dystansu oddali na bramkę Bugu również Andrzej Akier i Dawid Zalewski, golkiper grający dotychczas częściej w zespole rezerw pokazywał się jednak z dobrej strony w tym spotkaniu. Po upływie regulaminowego czasu gry sędzia doliczył dodatkowe trzy minuty. Wykorzystali je rząśniczanie, a dokładnie Abramczyk, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ładnym półwolejem pokonał wyszkowskiego bramkarza, wprowadzając piłkarzy i kibiców WKS-u w euforię. Chwilę później arbiter główny zakończył spotkanie, a sensacja stała się faktem.

WKS Rząśnik – Bug Wyszków 1:0 (0:0)

Bramki: G. Abramczyk 90+3.
WKS: R. Gałązka – Ł. Abramczyk, P. Kulesza, Ł. Zalewski, A. Ciemerych – A. Akier, B. Łaskarzewski, D. Zalewski, Z. Kałek – G. Abramczyk, M. Dziczek (80. – P. Abramczyk).
Bug: M. Wesołowski – M. Wajdzik, A. Wróbel, A. Chukwuemeka, M. Maciak – A. Rajczak (46. – M. Herman), Sz. Chalski (k), T. Piórkowski (88. – Ł. Szala), Ł. Kowalczyk – J. Sochocki (59. – M. Szajczyk), Ł. Kamiński (46. – J. Rejnuś).

W kolejnej rundzie Pucharu Polski WKS zmierzy się z innym czwartoligowcem – Huraganem Wołomin. Mecz zostanie rozegrany w środę 12 października o godzinie 15.30 na stadionie w Rząśniku.

Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta