Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 marca 2024 r., imieniny Bogdana, Józefa



Bezsilność Państwa

Premier Tusk ogłasza, że nic nie może. Minister Gowin w nosie ma literę prawa, ale wywołuje duchy. Marcin P. kradnie miliony, rodzice zastępczy mordują dziecko, samoloty bez nadzoru fruwają nad stadionami podczas EURO 2012.W Polsce. W naszym kraju.
A sejmowa artretyka głosuje za wszystkim, co trafi pod obrady z Kancelarii Premiera. Tego samego premiera, co nic nie może. No chyba, że chodzi o tak poważne naruszenia, jak obraza urzędnika państwowego, albo wysłanie psu trzech gramów trawki. Wtedy aparat działa, państwo ma siłę i premier dużo może.
A zakatowane dzieci, a okradzione tysiące ludzi, a przyznawanie koncesji kryminalistom, a zagrożenie terrorystyczne – nie, nie, nie demokracja wymaga, aby Platforma Obywatelska z PSL, na przystawkę, takimi błahostkami, się nie zajmowały.
Tak! W Polsce w XXI wieku morduje się dzieci, okrada tysiące, a do wiezienia trafia się dopiero za skręta albo jazdę na rowerze po piwie! Wbrew pozorom nie jest to opis filmu sensacyjnego, lecz rzeczywistość polskiego systemu sprawiedliwości i sposobu, w jaki działa polska prokuratura.
Na początku lipca, w Pucku doszło do ogromnej tragedii. W rodzinie zastępczej, która oprócz dwójki własnych dzieci, wychowywała piątkę powierzonych dzieciaków, doszło do śmierci trzyletniego chłopca. Kilka tygodni później, w połowie września zmarła pięcioletnia dziewczynka. Dlaczego doszło do tej tragedii? Dlaczego doszło do niej dwukrotnie? Trudno w jakikolwiek sensowny sposób odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony mamy rodziców zastępczych, którzy utrzymują, że były to nieszczęśliwe wypadki. Z drugiej natomiast, mamy podejrzenia prokuratury, że śmierć dzieci nastąpiła w wyniku przemocy. Dwóch miesięcy potrzebowały organy państwa na wysnucie podejrzeń, że w rodzinie dochodziło do przemocy, która doprowadziła do tragedii. Sześć tygodni trwała „interwencja” Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku. Przez sześć tygodni psycholog, który bywał u tej rodziny „praktycznie codziennie”, nie zauważył niczego niepokojącego. Wobec tego należy postawić sobie pytanie: czy aby psycholog z tak długim stażem, nie staje się „głuchy” na niepokojące sygnały? Czy też procedury są na tyle oderwane od rzeczywistości, że psycholog musi być „głuchy” na tego typu informacje. I zastanawiam się, czy nadal żyję w tym samym kraju, w którym oddziały antyterrorystyczne wkraczają do prywatnego mieszkania, tylko dlatego, że jego lokator prowadził słynną już stronę „Antykomor”. I co najciekawsze, został skazany na 1,5 roku prac społecznych, za korzystanie z pełni praw obywatelskich, a zwłaszcza za prawo wolności słowa. Czy to nadal ten sam kraj, który był tak bezradny wobec ludzkiej tragedii i tak hiperskuteczny w obronie urzędnika państwowego.
Przyglądając się bliżej sytuacji w polskim systemie sprawiedliwości dochodzimy do zaskakujących wniosków. Otóż, jak wspomniałem wcześniej: z jednej strony mamy system bezradny, nieudolny, wymagający gruntownych zmian. Doskonałym tego przykładem jest niedawna sprawa, omyłkowego wtargnięcia antyterrorystów do prywatnego mieszkania. W wyniku tych działań, Bogu ducha winne osoby, zostały pobite i aresztowane przez funkcjonariuszy, tylko dlatego, że ktoś się pomylił! Z drugiej strony, spotykamy się z nadzwyczajną skutecznością. Świadczy o tym kolejny „spektakularny” sukces polskiego wymiaru sprawiedliwości. W błyskawicznym wręcz tempie, z nadludzką skutecznością, zatrzymano i aresztowano bezdomnego Huberta H. który pod wpływem alkoholu wypowiedział kilka „nieparlamentarnych” słów pod adresem ówczesnego prezydenta. Tak poważnego naruszenia prawa nie można było przecież zlekceważyć!
Niestety, próby budowania obrazu sprawnie działającej i skutecznej prokuratury oraz wymiaru sprawiedliwości, są bezskuteczne. Pomimo kilku spektakularnie przeprowadzonych, zakończonych „ogromnym sukcesem” spraw (vide Antykomor, bezdomny Hubert H.), pojawiają się sprawy takie jak tzw. „afera AmberGold”. Gdzie tak skuteczne organy państwowe jak prokuratura, czy też ABW nie były w stanie powstrzymać kilkukrotnie skazanego wyrokami sądowymi Marcina P. przed założeniem firmy/instytucji, która bez większego trudu wyłudziła od wielu ludzi oszczędności ich życia.
I po raz kolejny zastanawiam się, czy nadal żyję w tym samym kraju, w którym Marcin P. przez wiele miesięcy, bezprawnie prowadził działalność parabankową, wyłudzał od ludzi setki tysięcy złotych i nikt z odpowiedzialnych za to, organów państwa nie był w stanie go powstrzymać. A z drugiej strony, w tym samym kraju mamy przykład pana Zenka, który został skazany na karę więzienia za „jazdę” na rowerze, po spożyciu jednego piwa. Być może dzięki dziesiątkom tysięcy takich spraw, jak sprawa pana Zenka, statystyki mówiące o skuteczności polskiego wymiaru sprawiedliwości, nie wyglądają tragicznie.
Doskonale wiadomo, że w starciu z naszym systemem sprawiedliwości, bezradne są osoby, których nie stać na zatrudnienie superwykształconego pełnomocnika. W pozycji uprzywilejowanej są te osoby, które mogą sobie pozwolić na wynajęcie prawnika, dysponującego doświadczeniem i wiedzą, pozwalającą na stawienie czoła wszelkim, nawet tym najcięższym zarzutom i oskarżeniom.
I wciąż zaskakuje mnie bierna i obojętna postawa PO i PSL-u w tych sprawach. Żaden z tych klubów nie przedstawił pomysłów na zmianę tego chorego systemu. Żadna z partii koalicji rządzącej nie interesuje się tym, jak żyją obywatele państwa, przez nich rządzonego.
Tylko Ruch Palikota już w marcu przygotował i złożył projekt zmieniający kodeks postępowania karnego. Co najważniejsze, nasz projekt spotkał się z aprobatą i pozytywną opinią prokuratura generalnego Andrzeja Seremeta, w którego piśmie czytamy, m.in.: „projekt ten (Ruchu Palikota) obejmujący również kwestię szybkości postępowań przygotowawczych, był w wielu aspektach zbieżny z moimi propozycjami zmierzającymi do usunięcia zasadniczych wad systemu odpowiedzialności zawodowej prokuratorów. Zakładał też wzmocnienie roli prokuratora generalnego. Pragnę zapewnić Pana Przewodniczącego, że z uznaniem przyjąłem tę inicjatywę”.
Niestety, bazując na dotychczasowych doświadczeniach, nawet najlepszy, słuszny projekt zostanie odrzucony przez koalicję rządzącą, z jednego tylko powodu – dlatego, że został przygotowany przez Ruch Palikota.
Czas zacząć zmieniać literę prawa, czas zacząć egzekwować istniejące zapisy, a nie szukać duchów.

B. Bodio
„Wyszkowiak” nr 40 z 2 października 2012 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta