Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Tacy są mężczyźni

O typach kobiet pisać mogłam śmiało, sama będąc kobietą. Czy jako kobieta mogę więc pisać o typach mężczyzn? Pewnie nie mogę, ale napiszę. Nie żyję wszak w świecie kobiet, więc mężczyźni w życiu moim nieustannie są obecni. Nieśmiało więc dokonam podziału typów mężczyzn.
Mężczyzna despota
Ciężki orzech mamy do zgryzienia, gdy typ taki pojawi się przy nas. On kieruje, dyryguje, mówi co trzeba zrobić, pokazuje, nakazuje. Jego zdanie jest nie do podważenia. Ma rację nawet, gdy racji nie ma wcale. Wie, choć pojęcia nie ma, o czym wiedzieć trzeba. Z chmurną miną trwa przy nas z przekonaniem o swej nieomylności, doskonałości i cudowności. Wie, że jest despotą, lecz nic z tym nie robi, gdyż on się nie zmienia. Nie pasuje – trudno, pasować nie musi. Dba o nas, lecz słowa sprzeciwu nie znosi. Nakazać mu nie można absolutnie niczego. Takiego trzeba czasem podejść podstępem, by zrobił to, co chcemy by było zrobione.

„Synek mamusi”
Biada kobiecie, która typ ten odnalazła właśnie. Na dzień dobry do mamy dzwoni, na dobranoc również. Mama w jego życiu obecna jest wszędzie. Przed podjęciem decyzji biegnie do mamusi. Z mamusią, jak z narzeczoną przez telefon ćwierka. Swą kobietę nieustannie porównuje do mamy, chcąc mieć mamę przy sobie zamiast żony nieszczęsnej. Konkurować z mamą nie należy. To mama robi najlepsze na świecie kotleciki, najlepiej prasuje koszule, tylko mama wie, jak pranie należy powiesić i jak dziecko wychować, by kiedyś wyrosło nam na mądrego człowieka. Synek mamusi nie potrafi, niestety, od mamusi odejść. Nigdy nie doceni naszego starania. Zawsze będzie gorzej, mniej dokładnie i mniej idealnie.

Mężczyzna drań, może wieczny łowca
Zakochujemy się w takich szybko, niestety. Dziwny błysk w oku, piękny uśmiech, miłe słowa są jego atutem. Otoczony wianuszkiem kobiet kokietuje, nonszalancko się zachowuje. Wie, co której należy powiedzieć. Z tobą się umówi, do innej uśmiechnie, tamtej łezki otrze i za rękę chętnie potrzyma w potrzebie. Podoba się nam taki facet. Nie nam jednym. Tylko nasz nigdy nie będzie, bo on nie potrafi miłości wyznać jednej kobiecie. Niby kocha, lecz kocha także kolejną napotkaną kobietę, która fascynuje, nęci, korci, mruga. Nie chcąc krzywdzić żadnej, będzie miał dwie jednocześnie. Każdą będzie kochał, każdej coś obieca, każdą zauroczy, z każdą chciałby spędzić całe życie. Możesz go zostawić, lecz tego nie zrobisz, bo nie masz pojęcia, że inna obok też daje mu szczęście.

Mężczyzna singiel
Trochę różni się od kobiety singla. Nie taki gadający i nie taki jeżdżący. On jest raczej ciągle jęczący. Wszyscy mu zazdrosną tej jego swobody. Więcej niż kobieta może podróżować, ma mniej zahamowań, więcej mu wypada. Lecz on tego nie robi. Facet singiel zazdrościć będzie nam wszystkiego. Męża, żony, dzieci, psa i kota. Ciągle będzie mówił „Jestem taki samotny”, „Niczego nie rozumiesz, bo masz przecież dzieci”. Będzie w naszym życiu ciągle, zawsze, wszędzie, nie pozwoli zapomnieć o sobie, lecz przyjacielem nie będzie. Zbyt wiele tajemnic kryje, o których nie chce mówić, a które sprawiły, że singlem jest do dzisiaj.

Mężczyzna sierota
Nic nie potrafi. Nie wie jak sprzątać, jak ugotować, prasować nie umie wcale, nie umie kierować. Do wszystkiego fachowca wezwać trzeba będzie, bo nasz Misio biedny pojęcia nie ma, jak gwóźdź wbić należy i półkę przykręcić. Nie potrafi wiertaki obsłużyć i wkręcić żarówki nie chce, bo uprawnień nie ma. Nie wie, jak rachunek na poczcie zapłacić. Nie wie, nie potrafi, nie myśli, zapomniał, nie umie. Zostawić go szkoda, żyć z nim nie jest łatwo.

Mężczyzna wiecznie młody, czyli „Piotruś Pan”
Nie młody, gdy młodość w dowodzie widoczna. Taka młodość doceniana nie jest. Mężczyzna wiecznie młody zaczyna być po 40-tce. Gdy siwizna skroń pokryje już całą, facet zaczyna szukać młodości. Zmianę widać najpierw po aucie najnowszym. Furę sobie kupuje, z piskiem na światłach rusza, w ciemnych okularach podróżuje po mieście. Siłownię też pilnie odwiedza, codziennie niemalże i pocić się bardzo zaczyna, gdy widzi młode dziewczę patrzące na niego. Nie rozumie, że kiedyś zabawny był może, lecz dziś jego żarty śmieszne wcale nie są, zatrzymał się w myśleniu. Wiecznie młody mężczyzna nigdy nie jest dojrzały. Zanim dojrzał, znów odmłodniał.

Rycerz
Zdobywa nas, dba, rozpieszcza bardzo. Wie, kiedy drzwi otworzyć należy, kiedy pocałować w rękę by się zdało. Wie, że pająka bardzo się boimy, więc bronić nas będzie przed wstrętną gadziną. Pomoże wynieść talerz, kocem nas przykryje, kwiaty kupi, bo myśli o nas i chce nam sprawić radość. Starał się będzie ciągle i kochał całe wieki. Mężczyzna rycerz to typ niemodny, rzadko spotykany, lecz bardzo poszukiwany. O takim mężczyźnie marzy pewnie każda. Łatwiej miliony wygrać, niż znaleźć takiego.

Mężczyzna pracuś
Praca, praca, praca. W pracy praca, w domu praca. O pracy mówi, o pracy śni. Gdy wraca z pracy, ciągle jest w pracy. Komórka dzwoni, laptopik się grzeje. Własny gabinecik w domu pracuś posiada. To jego królestwo. Czy tam on pracuje, czy też sen go zmorzył, sprawdzić się nie uda, gdyż wstępu tam nie ma. Jeśli jednak gabinetu brak, miejscem pracy staje się cały dom. Tu dokument, tam śrubka, tu gazetka, tam płytka. Pracuś nie chce urlopu, nie umie się relaksować. Odpoczynek na siłę to istna męczarnia. Sprawdza, dzwoni, kontroluje i na malutkich karteczka zapisuje złote myśli, które po upiornym urlopie w czyn da się zamienić, by pracę usprawnić. Wraca i … praca, praca, praca.

Mężczyzna z wyobraźnią
Nie wiadomo, kim jest naprawdę. Nikt o nim nic nie wie. Opowiada, czaruje, bryluje. Rekina pokonał już niejednokrotnie. Trzy żony miał wcześniej i dzieci kilkoro. Był barmanem, czołgistą, królem, no i posłem. Doktorat pisać zaczął, lecz zaniechał tego. Ma dom wielki gdzieś w górach, tylko nie wie, w których. Biega, lata, nurkuje, łowi i poluje. Firm miał kilka, lecz wszystkie oddał biednym. Wyobraźnia wielka faceta dopadła. Sam się gubi w zeznaniach, sam nie wie, co mówił. Powtarza i czeka na podziw wszystkich dookoła. Podziwu brak, pojawia się jedynie litość.

Mężczyźni są różni. Tego właściwego spotkać jest niełatwo. Nie wiemy zazwyczaj, co nam jest potrzebne. Miłości szukamy, lecz do tego jeszcze chcemy czegoś, co będzie nas fascynowało i pchało do tego jedynego, niekoniecznie idealnego.

Judyta
„Wyszkowiak” nr 36 z 4 września 2012 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta