Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 02 maja 2024 r., imieniny Eugeniusza, Zygmunta



PiS stanęło tam, gdzie kiedyś stało ZOMO

To, co wydarzyło się w ostatni weekend w Głogowie jest tego koronnym dowodem. Do protestujących przeciwko obostrzeniom, restrykcjom, nakazom i zakazom Polakom władza wysłała oddziały prewencji. To otwarta wojna z narodem, w której rząd wpisuje się w naśladowanie naszych okupantów.
Tak, jak komuniści posyłali Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) do rozbijania antyrządowych i wolnościowych manifestacji i protestów, tak obecna władza posyła oddziały prewencji do pałowania tych, którzy chcą normalnie żyć, oddychać. Kto jeszcze pamięta o słowach byłej premier Beaty Szydło: „Na pewno za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości my policji przeciwko manifestantom wyprowadzać nie będziemy”. Obecnie, gdy nad całą bezpieką władzę sprawuje Naczelnik państwa, rozwiązania siłowe są nagminnie stosowane do pacyfikacji nieposłusznych władzy obywateli.
Większość Polaków zaczyna już mieć dość tego całego lockdownu. Nie mogą normalnie pracować, leczyć się, posyłać dzieci do szkoły, imprezować, po prostu żyć pełnią normalnego życia. Żeby im to maksymalnie utrudnić, władza bawi się danymi, żeby tylko straszyć fałszywą pandemią. Każdy przejaw buntu jest surowo tępiony przez służby mundurowe. Strach to jedyny argument tej samo już ośmieszającej się władzy. Że większość zaczyna mieć już tego dość pokazują też spadki oglądalności głównych programów informacyjnych we wszystkich telewizjach. Spadki te sięgają od 25 do nawet 65 procent. Ludzie mają dość ciągłego mówienia i oglądania informacji o jedynej modnej chorobie wywoływanej przez koronawirusa.
Niestety jeszcze długo nie wrócimy do jako takiej normalności. Musimy się nauczyć jakoś żyć, mimo tych wszystkich ograniczeń. Tam, gdzie nie jesteśmy ich w stanie pokonać, trzeba je po prostu obchodzić, w czym mamy dobre przykłady sięgające jeszcze czasów okupacji. Przeżyliśmy niemiecką okupację, sowiecką dominację, komunistyczne akcje, przeżyjemy też PiS-owski reżim. Owszem z racji rozwalenia opieki zdrowotnej niektórzy zakończą niestety szybciej swój żywot, ale na to to już zbytnio nic nie można poradzić. W miarę możliwości w dzisiejszych czasach jak ognia należy unikać państwowej opieki zdrowotnej, jeśli chcemy się cieszyć jeszcze jako takim zdrowiem.
Miejmy nadzieję, że ten rząd szybko upadnie ze względu na tarcia w koalicji i zostaną rozpisane nowe wybory, co daje przynajmniej minimalną szansę na zmianę obecnego kursu. Minimalną, bo niestety głupich jest więcej niż mądrych i niewykluczone, że większość poprze mimo wszystko drugą stronę tego samego medalu tj. tzw. opozycję totalną. Rządy PO, Polski 2050 do spółki z Lewicą niestety nie tylko nie będą lepsze od obecnych, ale ich dotychczasowe propozycje wskazują, że mogą być nawet gorsze. To już byłaby w ogóle tragedia, no ale na zapas nie ma się co martwić. Może jednak jakaś istotna część wyborców dostrzeże, że jedyna siła polityczna, która nie poddała się tej całej psychozie fałszywej pandemii to KONFEDERACJA i to im zechce powierzyć przynajmniej istotny wpływ na układ rządów w naszym kraju.
Póki co musimy oswoić się z myślą, że żyjemy w trudnym czasie, okresie, jak niektórzy to nazywają, wielkiego resetu, który doprowadzi do dużych zmian w życiu społeczno-gospodarczym wielu narodów, w tym polskiego. Okres, o którym wspominał żyjący na przełomie III i IV wieku święty Antoni Pustelnik: „przyjdą takie czasy, że ludzie będą szaleni i jeśli kogoś zobaczą przy zdrowych zmysłach, to powstaną przeciw niemu, mówiąc: Jesteś szalony, bo nie jesteś do nas podobny” właśnie nadszedł.
Pociesza fakt, że nie wszyscy poddają się tej psychozie. Właśnie ukazało się badanie przeprowadzone na próbie ponad 6 200 Polaków, które pokazuje, że ponad połowa nie chce się w ogóle szczepić przeciwko koronawirusowi, a ponad 40% badanych jest przekonanych, że podawane przez władze statystyki dot. zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 są celowo fałszowane, żeby podtrzymać strach w społeczeństwie i te wszystkie nakazy i zakazy. Ma to swoje uzasadnienie, bo zastraszonymi ludźmi łatwiej się rządzi. A nic tak dobrze nie przestrasza, jak obawa przed utratą życia.
Co do szczepionek to już mówi się, że dwie dawki nie będą wystarczające, a badania przeprowadzone w Izraelu pokazują, że zaszczepieni ludzie są mniej odporni na zachorowanie na nowe mutacje wirusa niż niezaszczepieni. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, a takich żniw firmy farmaceutyczne dawno nie miały. Zarobią one ogromne pieniądze na ciągłym szczepieniu przerażonych ludzi. A żeby ludzie chcieli się szczepić, to wiele rządów w tym w Unii Europejskiej pracuje już nad wdrożeniem tzw. paszportów covidowych, czyli takim międzynarodowym zaświadczeniem, że zostało się zaszczepionym, co ma się wiązać dla ich posiadaczy z wieloma przywilejami, które kiedyś były normalnością jak np. swoboda podróżowania. Szykuje nam się po prostu segregacja, ale tym razem sanitarna i zwiększona kontrola naszego stanu zdrowia. Totalitaryzm ponownie zaczyna być coraz bardziej akceptowany przez niektóre rządy, w tym nasz polski, który już zapowiedział udział w programie paszportów covidowych. Co jeszcze oni wymyślą, żeby pozbawić nas naszej godności i swobód?
Internauta

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta