Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 marca 2024 r., imieniny Bogdana, Józefa



Sto tysięcy nowych miejsc pracy dla młodych

(Zam: 17.06.2015 r., godz. 17.20)

Umowy śmieciowe, brak dobrej, godnej pracy, brak szansy na opłacenie rachunków przez osoby pracujące jest największym zmartwieniem wielu ludzi. Narasta zrozumiała złość i oczekiwanie zmian, i to szybkich zmian. Kilku ważnych ministrów podało się do dymisji, bo nie dość, że gadali bzdury w luksusowych restauracjach, to jeszcze dali się nagrać. Gniew ludzi jest słuszny, sam się pod nim podpisuję.

Mówimy jednak o kilku ministrach i wiceministrach z całego ponad stuosobowego rządu. Słuszna dymisja dla winnych zupełnie niesprawiedliwie uderza w resztę rządu. Choć być może trudno w to uwierzyć, to jednak niektórzy ciężko pracują wykonując swoje obowiązki. Podczas gdy jedni zajmują się swoją przegraną w wyborach prezydenckich, inni nie mogą się otrząsnąć z szoku wywołanego nagłym niespodziewanym zwycięstwem, inni ciężko pracują dla kraju. Bo kraj, państwo musi funkcjonować i warto pamiętać, że w tym całym powyborczym bałaganie nie wolno nam zapominać o Polsce, Polakach i ich problemach. Bardzo się cieszę z gigantycznej pracy wykonanej przez najmłodszego ministra naszego rządu. Minister Kosiniak-Kamysz jako trzydziestoczterolatek dokładnie wie, jak ciężko młodym ludziom o dobrą pracę. To właśnie wśród młodych ludzi bezrobocie jest najwyższe, to właśnie młodzi ludzie najczęściej zatrudniani są na umowy śmieciowe. W ostatnim tygodniu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej skierowało do Sejmu swój najnowszy program. Jak podkreślił Kosiniak-Kamysz, realizacja tego programu da szanse na zatrudnienie 100 tys. młodych osób. Nie kiedyś, ale już teraz, od stycznia 2016 r. Jest to szansa na stałe zatrudnienie i umowę na etat, a także na obniżenie kosztów pracy ze środków funduszu pracy. Program jest adresowany do osób poniżej trzydziestego roku życia. Z programu Kosiniaka będą mogli korzystać absolwenci, ale też osoby zatrudnione dotychczas na tzw. umowach śmieciowych. Pracodawca będzie mógł otrzymać refundację wynagrodzenia przez okres dwunastu miesięcy, otrzymując środki co miesiąc w wysokości najniższego wynagrodzenia. Przez następne 12 miesięcy pracodawca będzie miał obowiązek zatrudniać młodego człowieka, ale będzie mógł też korzystać z Krajowego Funduszu Szkoleniowego, czyli będzie mógł podnosić kwalifikacje pracownika. Minister zachęca pracodawców, żeby płacili więcej swoim pracownikom niż wymaga tego program. Program „Pierwsza praca” ma być oparty o umowy o pracę – zgodnie z pomysłem ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza. Dofinansowana będzie nie tylko część wynagrodzenia, ale też składki płacone przez pracodawców. To w sumie 2 100 zł miesięcznie na młodego pracownika, 26 000 zł rocznie dla przynajmniej 100 tys. młodych osób. Polskie rozwiązanie jest bardziej innowacyjne niż podobne programy w innych krajach Europy. W Polsce program obejmie ludzi do trzydziestego roku życia, to jest o pięć lat starszych niż przewidują to inne programy europejskie. Warto podkreślić, że sfinansowanie programu jest możliwe m.in. dzięki decyzji Komisji Europejskiej o zdjęciu z Polski procedury nadmiernego deficytu. Daje to ogromną możliwość inwestycji w rynek pracy. Duża część tych świadczeń wróci do budżetu w postaci zapłaconych składek zabezpieczenia emerytalnego, jak również wpływów podatkowych. Polska musi inwestować w młodych i robić wszystko, aby zapewnić im godne warunki pracy w kraju. „Pierwsza praca” to inwestycja w osoby młode i wielka szansa na dalsze zmniejszanie poziomu bezrobocia młodych ludzi. Warto też pamiętać, że pomimo wielkich trudności Polska jest obecnie w UE wiceliderem, jeśli chodzi o obniżanie bezrobocia wśród młodych. Nowa inicjatywa będzie finansowana ze środków unijnych, a minister Kosiniak-Kamysz już teraz wygospodarował na ten cel 2,7 mld zł. Uwolnienie Polski z procedury nadmiernego deficytu jest efektem ciężkiej pracy ostatnich lat wykonanej przez cały naród przy konsekwentnej polityce rządu. To właśnie przez tę procedurę ograniczane były wynagrodzenia wielu świadczeń. Przy utrzymaniu stabilnego tempa wzrostu oraz pilnowaniu wskaźników makroekonomicznych mamy wielką szansę na poprawę warunków życia.
Bartłomiej Bodio
poseł na Sejm RP

Komentarze

Dodane przez ZSL, w dniu 17.06.2015 r., godz. 17.50
Tego nie da się czytać. Genialny Kamysz!Teraz faktycznie młodzi odżyją. Może zsl szykuje go na zmianę debila/cyt. z Bieńkowskiej/?.Taki młody a taki zdolny, a tatuś kim jest?Ale taki zdolny jak Bury to chyba nie jest? Panie Pośle proszę napisać o ELEWRZE to jest ciekawsze
Dodane przez bell, w dniu 17.06.2015 r., godz. 21.48
Taki mundry, a nawet pielęgniarki Farbowanego Palikuta pogoniły, bo bredził jak potłuczony.
Dodane przez ola, w dniu 18.06.2015 r., godz. 08.47
mżonki i mamienie wyborców - naród stał się dla rządzacych mięsem wyborczym, i tylko!
Yes, yes, yes
Dodane przez Y., w dniu 18.06.2015 r., godz. 16.42
A Nowosielski zrobił z oli pasztet, na sucho.
Dodane przez roms, w dniu 18.06.2015 r., godz. 18.40
@ola - brawo; znakomicie choć skrótowo ujęłaś istotę demokracji.
Dodane przez wyszkowianin, w dniu 18.06.2015 r., godz. 20.10
jesteś w ekipie rządzącej i występujesz przeciwko niej? żałosne
Dodane przez do Bodio, w dniu 18.06.2015 r., godz. 21.56
Czy Pan poseł zatrudnia w swojej firmie ludzi na umowy śmieciowe, czy też na minimalna krajową? Po co takie pierdoly ludziom wciskać. Zróbcie tak jak w cywilizowanych krajach, że każdy pracownik przebywający na zwolnieniu przechodzi od razu pod opiekę państwa a nie dopiero po 30 dniach. Dla firmy zatrudniającej 2-4 ludzi te zwolnienia to prawdziwy koszmar.
Dodane przez dobrodziej, w dniu 19.06.2015 r., godz. 15.35
A może wypowie się ktoś, kto u niego pracował? To może być ciekawe.
Dodane przez Matka Polka, w dniu 19.06.2015 r., godz. 15.55
PObożne życzenia, a w dodatku na kilka miesięcy przed końcem kadencji. Nie uważa Pan, że trochę to mało jak na 8 lat rządzenia tej koalicji PO-PSL?
dobre rady a sam raczej słaby przedsiębiorca
Dodane przez aga51, w dniu 02.08.2015 r., godz. 10.52
Pan Poseł Bodio w tym felietonie bardzo rezolutny. Tymczasem już któryś rok prowadzi handel hurtową kawą i herbata dla restauracji odnotowując poważną stratę. Musi więc Pan Poseł z czegoś dołożyć do tego interesu, chyba z diet poselskich. Wstyd Panie Pośle, tak się gospodarzyć, by nie moc płacić podatku od tej działalności handlowej. Firma z 400 tys przychodu jakiś podatek powinna płacić. To na podstawie oświadczenia majątkowego Pana Posła ze stron sejmowych. Uposażenie poselskie i diety - są przecież fundowane z naszych podatków, w szczególności ci, co wpłacają podatek utrzymują Pana, Pan raczej nie utrzymuje..... Mam nadzieję, że ma Pan, Panie Pośle PSL jakiś przychód z pisania tych felietonów. Tu trudno o duże koszty uzyskania, prawda? Tylko 50%. Takich mamy posłów!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta