Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 marca 2024 r., imieniny Bogdana, Józefa



Pięć lat po Smoleńsku, miesiąc przed wyborami

(Zam: 15.04.2015 r., godz. 16.59)

To już pięć lat, czas szybko mija. Mówi się, że leczy rany. W tym przypadku rany jednak się nie leczą, lecz krwawią coraz bardziej. To już pięć lat, odkąd ziemia smoleńska wpisała się na stałe w historię Polski. Pięć lat, jak Smoleńsk stał się najczarniejszym, najbardziej przeklętym punktem na mapie świata. Wielka rana powstała w wyniku katyńskiej zbrodni została zwiększona stukrotnie.

Polski naród stracił w Katyniu elitę intelektualną, oficerów, naukowców, inżynierów. Po siedemdziesięciu latach historia zatoczyła koło, a ziemia smoleńska ponownie pochłonęła elitę polskiego narodu. Pięć lat temu pod Smoleńskiem zginęli przedstawiciele wszystkich partii politycznych, kombatanci, żołnierze, duchowni, aktorzy, zginął prezydent. Nie sposób w tych dniach myśleć o innych sprawach. Telewizja, radio, prasa, wiele wydarzeń w tym czasie zdominowanych jest przez tę rocznicę. Rok temu również pisałem o Smoleńsku, jakże by inaczej. Pisałem, że „marzę o tym, aby kampania do Parlamentu Europejskiego, kampania samorządowa, a także kampania prezydencka i sejmowa nie zostały zdominowane przez Smoleńsk”. Moje marzenia, niestety się nie spełniły. Można powiedzieć, że raczej przeciwnie. Smoleńsk wraca ze szczególnie wielką siłą. Zauważam, że politycy jakby wyciągnęli wnioski i niespecjalnie starają się dotykać trudnego tematu. Nie zawsze jednak jest tak, jakby politycy chcieli. Każda ze stron smoleńskiego sporu, czy chce czy nie chce, została wciągnięta w kampanię wyborczą. Kampanię wyborczą tę najważniejszą, bo prezydencką. Urząd prezydenta już chyba na zawsze będzie nosił piętno Smoleńska. Zaraz po katastrofie smutek, wspólny żal zjednoczył klasę polityczną we wspólnym działaniu. Przez chwilę wydawało się, że tak już pozostanie. Nawet Rosjanie wspierali nas w bólu. Wydawać by się mogło, że wielka tragedia będzie fundamentem do budowania wspólnej przyszłości. Stosunki z Rosją się unormowały, wszystko zapowiadało się optymistycznie. Polacy uwierzyli w dobre intencje Rosji. Współpraca może nie była wzorcowa, ale jakoś szło. Rosja starała się sprawiać wrażenie współpracy. Uzgodniono wiele kwestii, które dziś są negowane. Dziwnym trafem w samym sercu kampanii prezydenckiej Rosja anuluje plan budowy pomnika w Smoleńsku oczekując w zamian innego pomnika w Polsce. Oczekując upamiętnienia ofiar, które w Polsce uznajemy za agresorów. Smoleńsk wraca do centrum wydarzeń tworząc sekwencję dziwnych zbiegów okoliczności. Najdziwniejszym z tych zbiegów okoliczności jest przeciek z prokuratury. Prokuratury, która powinna być godna najwyższego zaufania, a okazuje się, że nie potrafi utrzymać tajemnicy. Przecieki w pełni potwierdzają to, o czym jedni są przekonani, a czemu drudzy zaprzeczają. Awantura gotowa, rozpoczyna się smoleński kołowrotek i kręci się pełną parą. Chyba trudno będzie uniknąć trudnego tematu w kampanii wyborczej. Szkoda jednak, że dzieje się to w taki sposób. Jednej stronie smoleńskie kłody pod nogi rzuca Rosja, jednocześnie drugiej stronie przytrafia się medialny przeciek. Narasta fala wzajemnych oskarżeń, zupełnie niepotrzebnie. Jeden z pretendentów do prezydenckiego fotela składając wieniec na grobie zmarłego prezydenta podpisuje się jako kandydat. Składa wieniec nie jako kolega partyjny, współpracownik, człowiek po prostu, lecz jako kandydat w wyborach. Z jednej strony to smutne, z drugiej odrażające. Źle się dzieje, że temat wraca, jeszcze gorzej, że wraca w kampanii wyborczej. Najgorzej, że wszystkie strony deklarowały pominięcie smoleńska w kampanii wyborczej. Smoleńsk wraca niezależnie od woli kandydatów, a niestety z woli Rosji i przecieków. Nie ma samolotu i długo nie będzie. Nie ma czarnych skrzynek i długo nie będzie, nie ma pomnika w Smoleńsku i długo nie będzie. Czy ktoś jeszcze wierzy w to, że mogliśmy coś zmienić, inaczej rozmawiając z Rosją… Zadziwiające są oskarżenia w stronę przedstawicieli Polski o nieudaną współpracę z Rosją. Rosja ignoruje wszelkie międzynarodowe traktaty. Trudno oczekiwać, że zrealizuje umowy z Polską. Rosja, która zajęła Krym, a dzisiaj podpala ziemię na wschodzie Ukrainy staje się kością niezgody również w Polsce. Czas najwyższy zadać pytanie, komu służy smoleńska wojna Polaków z Polakami.
Komu służą wzajemne smoleńskie ataki kandydatów na prezydenta i ich partii? Odpowiedź jest jedna – na pewno nie Polsce…
Bartłomiej Bodio, poseł na Sejm

Komentarze

Dodane przez Marek Eychler, w dniu 15.04.2015 r., godz. 17.38
Już 5 lat temu mówiłem, że Maciarewicz, Rydzyk, Kaczyński i cała ta plejada warhołów robi robotę dla Rosji.
Dodane przez M., w dniu 15.04.2015 r., godz. 21.09
Nie byłoby tej wojny, gdyby nasz rzad od poczatku przyjal stanowcze stanowisko odnosnie wyjasnien tej katastrofy, takie jak na cywilizowany kraj przystało. Kto zna troche historii, ten zda sobie sprawe, ze do działań państwa na ktorego czele stoi były członek KGB, zaufania miec nie mozna. Nie wyobrazam sobie, zeby wladze ktoregoś z krajow zachodnich, pozwoliły sobie na oddanie w ręce Rosji tak istotnej dla nich sprawy. W takim przypadku czarne skrzynki i wrak wrociłyby bardzo szybko, a ciała ofiar zostalyby rzetelnie zindentyfikowane, bez uszczerbku na zachowaniu ich godności. Ale takie rzeczy to nie u nas, dowodow w swoich rekach nie mamy, pozostają jedynie ruskie wypociny dla naiwnych, ktorzy wierza w rzekoma przyjaźn polsko-rosyjską. A tych, ktorzy chcą dotrzec do prawdy, media kreują na oszołomów przez co wielu właśnie ma dosyć tematu Smoleńska. Jednak nadal nie rozumiem jak mozna dać tak sobie pluć w twarz, wymyślając tak jak wczesniej np. pijanego gen. Błasika. Jakie macie dodwody, ze tak własnie bylo? Obiektywnie patrząc żadnych nie mamy u siebie dowodów, jedynie raporty strony rosyjskiej czy kopie czarnych skrzynek, o ktorych wiarygodnosci juz mowa byla. Reasumując, nie byłoby tej wojny gdyby Polska od poczatku przejeła śledztwo tej katastrofy. Do tej pory sprawa pewnie byla zamknieta i juz nikogo nie nudziłby powracający ciagle w mediach temat Smolenśka. Ja jednak będę cały czas za tymi, ktorzy walcza o prawdę i honor ofiar. Bez wzglęu na to czy to był zamach czy nie. Osobiście uważam, ze Rosja była to tego zdolna, jednak to co napisałam, ma pokrycie rowniez dla tych będących innego zdania, wychodzących nieco poza medialne horyzonty.
Dodane przez AntyBox, w dniu 15.04.2015 r., godz. 21.33
Już pięć lat temu widzieliśmy, jak Donald Tfusk polski premier, przybija z Putinem tzw. żółwiki...
Panie Bodio, proszę zapytac prezydęta:
Dodane przez Proste patriotyczne pytania, w dniu 15.04.2015 r., godz. 22.43
1) Czy prawdziwe są doniesienia mediów z przełomu 2014/2015 roku o tym, iż Bronisław Komorowski prowadził rozmowy z władzami USA reprezentowanymi w Polsce przez ambasadora Victora Ash'a (świadczyć ma o tym notatka ambasadora z dnia 23 stycznia 2009 roku ujawniona przez portal Wikileaks) nt odszkodowań za mienie pożydowskie ? 2) Czy B. Komorowski obiecywał ambasadorowi rychłe załatwienie sprawy poprzez uchwalenie odpowiedniej ustawy a środki na pokrycie kosztów restytucji rząd zamierza zdobyć sprzedając „państwowe nieruchomości oraz lasy” ? 3) Czy B. Komorowski podtrzymuje swoje stanowisko z 2009 roku wyrażone na spotkaniu z ówczesnym prezydentem Izraela Szymonem Peresem w kwestii restytucji mienia pożydowskiego, zgodnie z którym (wg doniesień mediów) możliwe są rekompensaty w wysokości np. około 25 proc. wartości, wypłacane w kilku częściach ? 4) Czy B. Komorowski patronował lub zamierza patronować takiej inicjatywie ustawodawczej ? Czy będzie ona zawierała również rozwiązania korzystne dla Polaków w kraju i mieszkających za granicą, którzy w wyniku działań wojennych 1939-1945 oraz okresu PRL utracili swój majątek ? 5) Jakie jest stanowisko B. Komorowskiego w kwestii zobowiązań finansowych RP w przedmiocie zwrotu mienia (np. pożydowskiego) i reprywatyzacji w kontekście obecnej sytuacji budżetowej Polski ?
Dodane przez Zenek, w dniu 16.04.2015 r., godz. 09.12
"Proste patriotyczne pytania" albo on sam (choć nie podejrzewam, ze względu na wiek) albo jego przodkowie chyba przywłaszczyli sobie mienie pozostałe w Wyszkowie po obywatelach Polski pochodzenia żydowskiego a zamordowanych podczas holocaustu m.in. w Treblince i teraz się boi, że mu zabiorą to co właściwie zostało ukradzione. Proszę Pana pytającego, zagrabiony majątek trzeba zwracać prawowitym właścicielom bądż też ich spadkobiercom bez względu jakiej są narodowości, czy to się Panu podoba czy też nie. Jeśli nie można zwrócić w naturze do niestety trzeba to zrobić w formie jakiejś rekompensaty, także m.in. finansowej. 7. Nie kradnij (czyli bądź uczciwy).
Dodane przez ola, w dniu 16.04.2015 r., godz. 09.38
Panie z okienka, Polska juz za komuny uregulowała kwestię odszkodowań, jeśli chcesz POdziel się z braćmi w wierze żydami swoim prywatnym majątkiem, oddaj na synagogę.
Zapytajcie prezydęta
Dodane przez Proste patriotyczne pytania, w dniu 16.04.2015 r., godz. 14.44
6) Jakie kroki poczynił Bronisław Komorowski w 2010 roku już jako urzędujący Prezydent RP w celu zapobieżenia pogłębieniu uzależnienia energetycznego od Federacji Rosyjskiej a które to uzależnienie grozi Polsce (a w zasadzie jest faktem) w związku z podpisaniem niekorzystnego dla Polski Międzyrządowego porozumienia w sprawie dostaw gazu do Polski z dnia 29 października 2010 roku (tzw. umowy gazowej) ?
Przed głosowaniem na ciecia żyrandola zastanów się!
Dodane przez Proste patriotyczne pytania, w dniu 16.04.2015 r., godz. 23.32
7) Dlaczego B. Komorowski w 2012 roku zmienił zdanie w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego podpisując stosowną ustawę skoro jeszcze w czerwcu 2010 roku mówił: „Nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego, można stworzyć możliwość wyboru” ?
Obciachowy hiPOkryta
Dodane przez PPP, w dniu 17.04.2015 r., godz. 16.17
8) Czy B. Komorowski po prawie 8 latach rządów Platformy Obywatelskiej nadal stoi na stanowisku jakie zajmował w kwestii podatków w 2006 roku gdy mówił: „Dlatego, że PO jest przeciwna zwiększaniu obciążeń podatkowych w Polsce. (...)Konsekwencja jest prosta: jeśli się nie chce podwyższać podatków, to trzeba zmniejszać koszty funkcjonowania państwa. Idea „taniego państwa” jest rozwiązaniem tego dylematu. Jeśli zostałyby obniżone te koszty w obszarze np. administracji centralnej, to nie trzeba byłoby oszukiwać społeczeństwa. (...) ”?
Dodane przez Katarzyna, w dniu 17.04.2015 r., godz. 17.55
No właśnie hipokryta, kancelaria KomoRuskiego należy dzisiaj do najdroższych w Europie. Pani Bożena Dykiel powiedziała prawdę o upadłej masie rządzącej.
Dodane przez xyz, w dniu 17.04.2015 r., godz. 19.03
Już to widzę, jak sobie okroją dla dobra państwa. Tak, jak radni dali sobie zmiejszyć diety. Nie ma co się łudzić, nie dla kogoś pchali się do koryta.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 18.04.2015 r., godz. 07.14
Przeczytałem artykuł pana posła. Nieprawdopodobne bujdy. Fakt, że takie banialuki wypisuje poseł świadczy o bardzo niskim poziomie naszej klasy politycznej. W sprawach dotyczących istotnej treści, zawartych w tym felietonie zgadzam się w całej rozciągłosci z M. - wpis z 15.04 godz. 21.09.
Marionetka służb
Dodane przez PPP, w dniu 18.04.2015 r., godz. 21.23
9) Czy B. Komorowski nadal uważa, że jednym z priorytetów jest podjęcie decyzji o wejściu Polski do strefy Euro już po wyborach 2015 roku ? Czy w tym kontekście B. Komorowski bierze pod uwagę stanowisko prezesa NBP Marka Belki z maja 2014 roku, które można streścić w następujący sposób „Polska może rozważyć wejście do strefy euro wtedy, kiedy uporządkuje ona swoje problemy ale ponieważ to uporządkowanie potrwa całe lata, więc na razie nie powinniśmy o tym myśleć” ?
BZDURY
Dodane przez Wielki Szu, w dniu 19.04.2015 r., godz. 20.18
Panie Bodio. Jest Pan tak obłudny, że dziwię się że jescze pan masz czelność pisać i manipulować. Pana niedawny szef, filozof z Biłgoraja przykładał rękę do niszczenia pamięci o ofiarach tej tragedi, był zwolennikiem deptania naszego narodowego i religijnego symbolu jakim jest krzyż. Popierał te hucpy przed Pałacem Prezydenckim. Czemu wtedy Pan honorowo nie rzucił legitymacji partyjnej i zaprotestował że w takiej partii i z takim szefem to Pan nie chce mieć nic wspólnego. A poza tym Pan osobiście i Pana poprzednia partyjka byliście non stop pomagierami rzadu Tuska w różnego rodzaju haniebnych poczynaniach walki z Narodem. Popieraliście złe rozwiązania dla obywateli, jak trzeba było bronić Tuska to go broniliście. Również sprawa Smoleńska na różnych odcinkach tj. ten ciągły atak na rodziny, na zespół parlamentarny Macierewicza, na ekspertów, na nieżyjących pilotów, do tego wszystkiego dołożyliście swoją rekę jako partyjka. A teraz Pan jest wielkim orędownikiem myśli Wyszkowian. Nic Pan nie napisał, choćby ani jednej literki że rząd Tuska zawinił, że popełnili jakiś błąd. Mącisz Pan w głowach i manipulujesz informacją. Szok i jeszcze raz szok co Pan napisał w swym felietonie.
odpowie?
Dodane przez PPP, w dniu 19.04.2015 r., godz. 20.51
10) Dlaczego w 2001 roku Bronisław Komorowski jako jeszcze minister obrony narodowej w rządzie J. Buzka podjął decyzję o rezygnacji z trybu przetargowego przy zakupie samolotów CASA mimo, że wcześniej MON ogłosiło przetarg na zakup samolotów transportowych ? Czy w związku z późniejszą katastrofą samolotu CASA w styczniu 2008 roku i gdy już jako prezydent RP oskarżał nieżyjącego gen. Andrzeja Błasika nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia ? Nadmienić należy, że już w trakcie zakupu podnoszono, że samolot CASA C-295 wygląda na przerobiony na potrzeby wojska samolot cywilny i nie spełnia podstawowych warunków takich jak np. niewielka przestrzeń ładunkowa samolotu, która uniemożliwia m. in. załadunek standardowych palet NATO-wskich czy samochodu Hammer, a źle ułożony bagaż mógł powodować zagrożenie katastrofą.
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 19.04.2015 r., godz. 23.57
Wielki Szu, od kiedy to krzyż jest polskim symbolem narodowym? Orzeł, biało-czerwone barwy, hymn tak, ale krzyż??? Chyba pomyliłeś przyjacielu państwa.
Eychlejowi na POchybel
Dodane przez PPP, w dniu 20.04.2015 r., godz. 22.50
11. Dlaczego Prezydent B. Komorowski (po manifestacjach i zamieszkach spowodowanych prowokacjami organizacji lewackich z 11 listopada 2011 roku) wystąpił z inicjatywą ustawodawczą dotyczącą prawa o zgromadzeniach, której założenia do złudzenia przypominają rozwiązania rosyjskie w tej materii a więc mogą godzić w jedno z praw obywatelskich zawarowanych w konstytucji RP tzn. prawie do zgromadzeń ? Projekt ten przewidywał m. in.: wprowadzenie możliwości identyfikacji osób biorących udział w zgromadzeniu oraz drakońskie kary finansowe wobec organizatorów manifestacji. Jedną z przesłanek umożliwiających wydanie zakazu manifestacji może być sytuacja, w której „zagrożenie dla życia lub zdrowia albo mienia w znacznych rozmiarach stanowi odbycie dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie.” Dla uniemożliwienia manifestacji np. opozycji wystarczyłoby zatem, by w tym samym czasie chęć demonstrowania zgłosili zwolennicy rządu lub każda inna grupa obywateli. Wobec braku precyzyjnych definicji – przepis ten stwarza wręcz nieograniczone możliwości ograniczania wolności zgromadzeń.
Dodane przez zyx, w dniu 21.04.2015 r., godz. 07.46
Tragedia katastrofy smoleńskiej nie jest tematem dzięki któremu można promować swoją osobę, to raczej kompromitacja dla osoby, która chce się nim posłużyć. Nic się nie robiło kilka lat, przesiedziało się cicho a teraz chce się kreować. Wstyd.
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 21.04.2015 r., godz. 08.14
I bardzo dobrze. Prezydent powinien zrobić to o wiele wcześniej, zanim hołota na poprzednich marszach demolowała Warszawę.
Hołota z Pułtuskiej
Dodane przez AntyBox, w dniu 21.04.2015 r., godz. 09.49
Mówisz o hołocie co napadła wraz z Niemcami na marsz historycznych grup rekonstrukcyjnych?

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta