Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Leona



Okiem rzuciłam LI

Dożynkowy okres się zaczął, więc prasa mocno na ten temat się rozpisuje. Uroczystości dożynkowych nie ma co komentować, więc zajęłam się zupełnie innymi tematami.
Ze pewnym zdumieniem w „Nowym Wyszkowiaku” przeczytał artykuł „Porozumieli się przed wyborami”. Dowiedziałam się, że przed wyborami porozumieli się i podpisali porozumienie o współpracy samorządowej „Razem dla Ziemi Wyszkowskiej” wyszkowskie struktury Platformy Obywatelskiej RP, Związku Nauczycielstwa Polskiego, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Związku Inwalidów Wojennych RP, Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów oraz Nadbużańskie Bractwo Ligi Morskiej i Rzecznej. Jednocześnie zdziwiłam się, że ostatnie 10 lat, w czasie których członkowie PO uczestniczyli w sprawowaniu władzy, to dla Wyszkowa najlepsze lata w wolnej Polsce po 1990 r. Z lekkim rozbawieniem przeczytałam „(…) zależy wszystkim, żeby było u nas radośnie, przyjacielsko i żeby było u nas wspólne zrozumienie” i niestety nie wiem, czy radośnie i przyjacielsko ma być w całej naszej gminie, czy też na wspólną przyjaźń i radość liczą ci, którzy utworzyli komitet (?) „Razem dla Ziemi Wyszkowskiej”. Ciekawa jestem, czy zbliżająca się kampania wyborcza prowadzona będzie przez nich radośnie i po przyjacielsku, czy też raczej na przyjaźń i radość nie mamy co liczyć.
***
„Nowy Wyszkowiak” ogłosił zaskakujący plebiscyt „Radny na medal”. Mieszkańcy powiatu wyszkowskiego za pomocą smsów i specjalnych kuponów (drukowanych w gazecie) mogą głosować na radnych (powiatowych, miejskich i gminnych), do których mają zaufanie, którzy powinni zostać wybrani na kolejną kadencję. Pomysł plebiscytu mnie rozbawił. Pomyślałam, że niejeden radny na jego potrzeby przeznaczy swoją dietkę na wysyłanie smsów i wykupienie całego nakładu gazety. Kto bowiem, jak nie oni sami, będą na siebie głosować, by uzyskać tytuł „radnego na medal”?
***
Lato już za nami, a nasi miejscy radni rozpoczęli dyskusję nad być lub nie dla plaży („Wyszkowiak” artykuł „Plaża? Radni decydujcie”). Jeśli szczęście nam dopisze, to w przyszłoroczne lato będziemy mogli się wylegiwać na nadbużańskiej, strzeżonej plaży. Co prawda burmistrz zagroził paluszkiem, że otwarcie plaży może się jedynie odbyć kosztem jakiejś plenerowej imprezy, ale należy mieć nadzieję, że latem jednak będziemy mieli do wyboru kąpiele nie tylko na krytym basenie lub we własnej wannie.
***
W „Wyszkowiaku” ukazał się artykuł „Ankieterzy zapukają do drzwi”. Urząd Miejski zatrudnił fundację, która sprawdzi jak mieszkańcy Wyszkowa oceniają swoją jakość życia. Ucieszyłam się, że może ankieter zapuka również do moich drzwi i będę mogła przedstawić swoją ocenę jakości życia w Wyszkowie. Potem jednak doczytałam, że oceny jakości życia będzie dokonywała specjalnie wyselekcjonowana grupa ludzi. Ciekawa jestem, kim będą ludzie, którzy dokonają tej oceny i na jakiej podstawie ich wybrano (na podstawie wykształcenia, majętności czy np. miejsca pracy)? Ciekawa jestem wyników badań i tego, kiedy ujrzą one światło dzienne. Coś mi się wydaje, że jeśli mieszkańcy wysoko ocenią swoją jakość życia w Wyszkowie, to zostaną one udostępnione mieszkańcom jeszcze przed wyborami. Jeśli jednak jakość życia nie zostanie oceniona wysoko, na wyniki przyjdzie nam troszkę poczekać.
***
Również moja gazeta zamieściła artykuł „Sołtys: dajcie wyliczenie, wiceburmistrz: to będzie trudne”. Jest to opis dyskusji toczącej się na ostatniej sesji miejskiej dotyczącej drogi w Sitnie. Miejscy radni na sesji dokonali podziału środków pochodzących ze sprzedaży gruntów. Pieniądze przeznaczone zostały m. in. na remont ul. KEN, wiaty przystankowe przy ul. Sowińskiego, remont chodników czy kupno urządzeń na plac zabaw. Taki podział środków nie podobał się panu Adamowi Szczerbie, który uważa, że dodatkowe środki należy skumulować i przeznaczyć np. na drogę w Sitnie. Zastanawiam się dlaczego, po raz kolejny, budowa drogi w Sitnie zeszła na dalszy plan, ile jeszcze czasu mieszkańcy wioski będą brodzić w błocie i po co komu w okresie jesienno-zimowym kolejne zabawki na placu zabaw?
***
„Wyszkowiak” poinformował nas, że mieszkańcy naszego miasta nie mają co liczyć na tańsze mieszkania budowane przez Wyszkowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego (artykuł „Bez szans na mieszkania”). WTBS nie otrzymało bowiem zgody Banku Gospodarstwa Krajowego na zaciągnięcie kredytu na inwestycję. Na stronie internetowej spółki znajduje się informacja „Podstawowym celem działalności TBS jest budowa domów mieszkalnych na wynajem i ich utrzymanie”. Zastanawiam się więc, jaki jest sens dalszego funkcjonowania WTBS-u, skoro nic nie buduje? Być może w takiej sytuacji utrzymanie wybudowanych już bloków należy zlecić komuś innemu. Nie będzie wówczas potrzeby utrzymania prezesów i całej Rady Nadzorczej.

Judyta
„Wyszkowiak” nr 35 z 2 września 2014 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta