Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Teodora



Zdążyć z reformą przed wyborami
- Z tytułu reformy edukacji nie będzie zwolnień nauczycieli – przekonywała wiceminister edukacji Teresa Wargocka, która gościła 28 września w miejskiej bibliotece w Wyszkowie

(Zam: 29.09.2016 r., godz. 17.47)

Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem – przyszli na nie przedstawiciele samorządów z powiatu wyszkowskiego, dyrektorzy szkół, nauczyciele, rodzice. Liczyli, że wiceminister przedstawi konkrety i rozwieje wątpliwości dotyczące reformy szkolnictwa, która zakłada wprowadzenie ośmioletnich podstawówek, czteroletnich liceów bądź pięcioletnich techników i likwidację gimnazjów. Kształceniem zawodowym mają się zajmować szkoły branżowe. Gościa witał szef powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Sobczak, a życiorys Teresy Wargockiej przedstawiła Anna Król.
Według wiceminister, wprowadzenie ośmioklasowych podstawówek pozwoli uniknąć likwidacji tych placówek na terenach wiejskich. Dziś resort przyjmuje też, że trzyletnie liceum to za krótki okres na naukę.
- Rodzice płacą za korepetycje, by dać dzieciom wiedzę, której nie może dać szkoła. Czteroletnie liceum to było zawsze miejsce, gdzie budowało się polską elitę, inteligencję. Dziś nie mamy takiej szkoły średniej - zaznaczyła T. Wargocka.
Jej zdaniem, reforma zapewni łatwiejsze przejście uczniów z edukacji wczesnoszkolnej do dalszego etapu kształcenia, zapewni gruntowną wiedzę opartą o klasyczny podział przedmiotów na biologię chemię, fizykę, geografię itd. Sześcioletnie szkoły podstawowe i zespoły szkół (podstawówka + gimnazjum) z mocy prawa staną się ośmioletnimi szkołami podstawowymi. Samorządy będą musiały podjąć decyzję, co do przyszłości samodzielnych gimnazjów. Ustawodawca dał kilka możliwości – utworzenie w nich szkół podstawowych, przyłączenie do istniejących podstawówek, zorganizowanie liceów, techników, szkół branżowych.
Wielu uczestników dyskusji wskazywało na duże tempo zmian narzucane przez ministerstwo. Według Teresy Wargockiej, rok szkolny 2017/2018 jest najlepszym momentem na wdrożenie reformy, bo okres wyborów samorządowych (w 2018 r.) i parlamentarnych (w 2019 r.) to, jej zdaniem, zły czas na dokonywanie zmian w oświacie.
- Szykuje się front walki politycznej o polską szkołę, ale my w stu procentach jesteśmy przekonani, że będzie to dobra zmiana, a straszenie nią wszystkich nie ma sensu. Przez najbliższe lata w szkołach podstawowych dla nikogo nie zabraknie pracy - podkreśliła wiceminister.
J.P.
Więcej na ten temat w najbliższym numerze „Wyszkowiaka”












Komentarze

fikcja
Dodane przez zulus, w dniu 29.09.2016 r., godz. 18.16
To nieprawda, że korki w liceach są, ponieważ nauka tra w nich 3 lata. Ja chodziłem do wyszkowskiego Norwida jako przedostatni rocznik starego systemu. Prawie wszyscy z mojej klasy chodzili na różne korepetycje i kursy przygotowujące na studia. Nie wierzę, że po reformie to się zmieni.
Dodane przez maryla, w dniu 29.09.2016 r., godz. 18.44
Czyli dalej pani minister nie wie, dlaczego trzeba zrujnować dobry system edukacji i zastąpić go jakimś nieprzygotowanym dziwactwem.
Dodane przez Icek, w dniu 29.09.2016 r., godz. 19.11
do Maryli - w ogóle na prawdę nie rozumiem twojej wypowiedzi . Można wszystko co w danym rejonie popłaca, jest stosowne, wygodne dla uczniów i nauczycieli. Dobrze przemyślany, skonsultowany projekt, formalne opracowanie go , co w tym trudnego dla profesjonalnego urzędnika? Może to pomoże?
Dodane przez MM, w dniu 29.09.2016 r., godz. 19.21
Jakim dziwactwem, wielu z nas chodziło do 8 letniej podstawówki. Co niektóre już zapomniały swoją podstawówkę?
Dodane przez bronek, w dniu 29.09.2016 r., godz. 20.12
Czyżby tylko pani minister cieszyła się z tej reformy? Reszta siedzi jak na stypie.
Dodane przez roms, w dniu 29.09.2016 r., godz. 21.07
Wawa, dasz jakiś komentarz? Widzę Cię na zdjęciu a sam nie byłem.
Dodane przez ola, w dniu 29.09.2016 r., godz. 21.20
Ministerstwo Edukacji, z troski o dobro ucznia, ma zamiar pokryć dług Kurii Krakowskiej za ŚDM wobec Krakowa, w wysokości ponad milion zł, z funduszy przeznaczonych na edukację! pomysł "świetny" i wręcz "chwalebny", tym bardziej że pielgrzymi byli zobowiązani zakupić, nie tani, pakiet udziału w ŚDM - więc ja się pytam, pani Wargockiej, gdzie są pieniądze? A może pan Sobczak wie? Albo pan Głowacki, bardzo zatroskany w felietonie obok, o szkoły w Wyszkowie?
Dodane przez bogda, w dniu 30.09.2016 r., godz. 08.21
Moim zdaniem są dobre i złe szkoły niezależnie od tego czy to podstawówka, gimnazjum, czy liceum. I tym się należało zająć. Dlaczego jedni uczą, a inni udają, że uczą.
Dodane przez do MM, w dniu 30.09.2016 r., godz. 08.24
Ja pamiętam. Nie chcę, żeby moje dzieci miały takie same problemy. A młodzież nam się rozwinęła. Pomysły ma jeszcze ciekawsze.
Dodane przez A!, w dniu 30.09.2016 r., godz. 10.34
Przytoczcie mądrości podróbki Ogórek i odpowiedź wiceminister.
Dodane przez Anonim, w dniu 30.09.2016 r., godz. 12.13
Uczniowie kończą szkoły i większość z nich ok 90% nie są przygotowani do podjęcia pracy w swoim zawodzie i szukają pracy byle gdzie. Dalej można udawać, że jest wszystko w porządku. Możemy być społeczeństwem lepiej wykształconych bezrobotnych, ale czy jest się czym chwalić?
Dodane przez do Anonima, w dniu 30.09.2016 r., godz. 13.21
A wszystko przez chore ambicje rodziców i uczniów. Studia kończą uczniowie, którzy nie znają tabliczki mnożenia. Nic dziwnego, że potem pracują byle gdzie. Tylko do poziomu gimnazjum czegoś jeszcze od tych uczniów wymagają. Później jest walka o ucznia. Dyrektorzy otwierają coraz więcej nowych klas, żeby nauczyciele mieli po dwa etaty. W takiej sytuacji nauka wygląda tak , jak wygląda. Jedni udają, że nauczają, a drudzy, że się uczą.
Dodane przez jarek, w dniu 03.10.2016 r., godz. 11.17
Z tego co widzę, to pani minister ładnie wyglądała, natomiast żadnych konkretnych informacji dotyczących tej reformy nie podaliście. Czyżby dalej nic nie była wiadome. Jest tylko przesłanie: za wszelką cenę zlikwidować gimnazja. Uzasadnienia dalej brak.
Dodane przez niszczyciele, w dniu 03.10.2016 r., godz. 12.31
Zdążyć przed wyborami? A kto na PIS zagłosuje za to niszczenie polskich szkół. Według mnie nie macie szans na zwycięstwo. W poprzednich wyborach z mojej rodziny dostaliście 5 głosów. W następnych na nie nie liczcie.
Dodane przez Anonim, w dniu 03.10.2016 r., godz. 17.52
Nauczyciele to tacy są, że zainteresują sie problemami dopiero jak dotykają one ich własnych wielkich egotyłków.
Dodane przez Anonim, w dniu 03.10.2016 r., godz. 23.32
Nawiązując do pani min. wypowiedzi-"to wielkie oszustwo" co p.mówi 1. "Przywrócenie ośmioletnich podstawówek ma m.in. uchronić od likwidacji szkoły wiejskie - ok. połowa gimnazjów ma w obwodzie 2-4 szkoły podstawowe. Jak te gminy maja utrzymać 2-4 MAŁE klasy VII/potem i VIII/ gdy z trudem utrzymują tworzone do tej pory z klas VI duże 1-2 klasy gimnazjum. To LIKWIDACJA OŚWIATY I KULTURY NA WSI. 2. Dlaczego niszczycie / niezgodnie z konstytucyjnym prawem równego dostępu do edukacji/ dwa najbliższe roczniki czyli przyszłe klasy VII i VII. Najpierw twierdzicie, że trzyletnie/1,5 roku wg.min/ NIEPRZESZKADZA wam że te dzieci będą musiały opanować materiał z 3 lat. 3. Zapowiadaliście rzetelne konsultacje - praktyka:żadnego listu,maila, propozycji spotkań do najbardziej zainteresowanych czyli szkół gimnazjalnych,rodziców, uczniów. Chyba że, jest specjalna grupa TWA 4. P. min "nie klasyczny podział przedmiotów" lecz "komunistyczny"-stare wraca. I to własnie w gdy ten podział trwał do reformy 1999, Polska szkoła była na szarym końcu w Europie. 5. Wypowiedź o wyborach zakrawa mi na obłudę. Z tego co zapowiadacie to nie chcecie "zrobić dobrze " samorządom lecz wręcz odwrotnie. To samorządy będą stały przed dylematem czy utrzymywać z własnych środków szkoły z małymi klasami VII-VII czy likwidować. Czy jednak nie likwidować ale kosztem inwestycji 6. Kolejna "ściema" z poziom kształcenia w 4 letnim LO. Czy pani naprawdę myśli że nie pamiętamy korepetycji w dawnych czasach. Czy podanie prawdy że, dawniej LO uczyło się 1/5 rocznika a obecnie ponad dwa razy więcej i że LO ,uczelnie przyjmują wszystkich chętnych. Nawet tych co powinni być w zawodówkach 7. MEN chce odciąć obywateli od informacji.Nie przedstawiono/oprócz widzimisie/ żadnych rzetelnych analiz, wyników badań, ekspertyz. Jednocześnie nie raczy przedstawić przewidywanych kosztów: finansowych / a będą wielomiliardowe/, organizacyjnych, społecznych i edukacyjnych
jest powód
Dodane przez do maryli, w dniu 04.10.2016 r., godz. 08.21
Pani minister uzasadniła konieczność likwidacji gimnazjów. Otóż jej najmłodsza córka, która uczyła się w obecnym systemie, miała kłopoty w nauce. I przez cały czas nauki nie napisała ani jednej rozprawki. Czy to nie jest wystarczający powód, żeby zlikwidować gimnazja?
słowo prawdy
Dodane przez beata, w dniu 04.10.2016 r., godz. 09.31
Niechcący, ale jedno zdanie prawdy pani minister wypowiedziała. Cała ta reforma to sprawa polityczna. I o czym tu mówić. Zmieni się władza, będzie nowa reforma. A co, jesteśmy bogaci, nie stać nas. Tylko dzieci żal.
Dodane przez Staszic, w dniu 04.10.2016 r., godz. 10.41
Jakim trzeba być koniunkturalistą i oportunistą by robić to co robi Pani Wargocka. W 2011 roku wszem i wobec głosiła poglądy, że jest przeciwna powrotowi do dwustopniowego systemu edukacji, tym samym likwidacji gimnazjów. Uznając ten system za korzystny zwłaszcza dla uczniów z małych miejscowości. Gimnazja wyrównywały bowiem szanse edukacyjne dzieci ze wsi, małych miejscowości. A dziś? Szkoda gadać. Populizm i demagogia w czystej postaci. Brak jakichkolwiek konkretów. Przypominam, że obecny model edukacji wprowadzono odwołując się do modelu edukacji II Rzeczpospolitej. Głosowało za tym wielu obecnych posłów PiS. Teraz wracamy do komunistycznego modelu edukacji z czasów PRL. Przypadek.
debata?
Dodane przez marek, w dniu 04.10.2016 r., godz. 14.52
Jeżeli to tak wyglądały te niby debaty, o których pani minister mówi, to ja jestem mocno zaniepokojony tą reformę. Przecież to nie była debata. Pani minister nikogo nie słuchała. Powiedziała, co jej kazali, czyli nic mądrego i pewnie na następnej ,,debacie" powie, że w Wyszkowie wszyscy są zachwyceni czekającymi szkoły zmianami.
i po herbacie
Dodane przez Anonim, w dniu 04.10.2016 r., godz. 16.48
Do Marka - czego się spodziewałeś ze strony Ministerstwa? Mają wnikać w każdą szkółkę?Lokalnie Kowalewska zapowiedziała ,że wszystkich wysłucha teraz wszystko w jej rękach. Model edukacji z poprzedniej epoki nie dla wszystkich w efekcie końcowym był korzystny nie ma co tego ukrywać. Sprawiedliwość dziejowa co jakiś czas następuje trudno tego nie potwierdzić , panie Staszic i trzeba mieć to na uwadze. W kolejną reformę w bliskim okresie nie wierzę. Gimnazja pozwoliły odetchnąć nauczycielom innych szkół z punktu widzenia wychowawczego gdyż jak ogólnie wiadomo najbardziej wówczas buzują hormony.Wychowawcy, nauczyciele uczący w tych przedziałach wiekowych powinni mieć wyższe dodatki . Należy to uwzględnić przy reorganizacji oświaty. W poprzednim systemie politycznym, który jak wiadomo był opiekuńczy w Studium Pielęgniarskim na przykład uczyły się pielęgniarki, które pracowały w szpitalu. Technikum Drzewne , zawodówka przygotowywała do pracy w Fabryce Mebli. Czy to były złe rozwiązania?! Studiować każdy może.
Dodane przez wy serca nie macie, w dniu 04.10.2016 r., godz. 16.54
W Wyszkowie, przy tej władzy, obudzimy się 31 sierpnia 2017 roku z "ręką w nocniku". Dziś znowu drogowcy nas zaskoczyli i z rana trzeba było stać w potężnym korku. Burmistrz do dymisji.
Dodane przez Josek, w dniu 04.10.2016 r., godz. 19.29
Lepiej stac pare razy w w korku, jak samochod ma stac pare razy w warsztacie z uszkodzonym zawieszeniem...!!!!!
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 04.10.2016 r., godz. 20.37
W takiej dyskusji trzeba powiedzieć najważniejszą sprawę - system edukacyjny z 6letnią szkołą podstawową, 3letnim gimnazjum i 3letnim liceum się nie sprawdził. Konieczna jest zmiana i słusznie, że rząd podjął to wyzwanie.
Dodane przez ziw, w dniu 05.10.2016 r., godz. 01.32
Obecny system może i ma wady ale czy na pewno problem leży w gimnazjach? Podstawówki wypuszczają półanalfabetów a licea przyjmują wszystkich jak leci. Ale oczywiście winne są gimnazja... Ciekawe, kto będzie następnym winnym, gdy ten kozioł ofiarny zostanie zarżnięty.
do p. Głowackiego
Dodane przez nina, w dniu 05.10.2016 r., godz. 12.25
Czy ta wypowiedź nie jest stronnicza i tendencyjna. Może chodzi o to, żeby żona, nauczycielka w liceum lub ktoś znajomy, miał dwa etaty zamiast jednego? Nieładnie.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 05.10.2016 r., godz. 18.50
Nie rozpatruję sprawy reformy edukacji w najmniejszym nawet stopniu osobiście. To z mojej strony jedynie próba analizy pod kątem oceny sensowności systemu edukacji. Stykam się z tymi sprawami w sposób naturalny, ponieważ bywam często w środowisku nauczycieli rodzinnie i towarzysko. Oprócz tego ze względu na wagę sprawy śledzę informacje medialne na ten temat. Byłem również na spotkaniach z minister edukacji, panią Zalewską w Warszawie w lipcu tego roku i jej zastępcą, panią Wargocką w końcu września w Wyszkowie. Mam wyrobiony pogląd na podstawowe sprawy. Sama reforma jest sensowna i bardzo potrzebna. Nie spotkałem logicznego argumentu za utrzymaniem dotychczasowej struktury szkolnictwa. Uważam, że pani burmistrz Kowalewska prowadzi nieładną grę w tej sprawie, a właściwie jest narzędziem w tej grze, co uzasadniłem zarówno w moim felietonie, jak i w komentarzach.
p. Głowacki
Dodane przez adam, w dniu 05.10.2016 r., godz. 19.24
dał się p. zmanipulować, a może tak jest panu wygodniej. Stanowisko zgodne ze zdaniem władzy jest bardziej opłacalne, ale nie bierze p. pod uwagę faktów, np, wyników badań PISA i dobra naszych dzieci. Nie liczę, że zmieni pan zdanie. Zostanie pan przy bardziej opłacalnym i mniej ryzykownym.
Dodane przez Anonim, w dniu 05.10.2016 r., godz. 20.50
Polska za pisu to kraj w którym embrion jest ponad wszystko.
wawa do roms
Dodane przez Anonim, w dniu 05.10.2016 r., godz. 21.09
Bliżej mi do Korwina niż do Pis....Korwin bliski a Pis lata świetlne od.Pozdrawiam Cię Rom-S
do adama
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 05.10.2016 r., godz. 21.36
Proszę pana, ani życie, ani biznes, ani prowadzenie gospodarstwa rolnego nie polegają na rozwiązywaniu testów, tylko na analizie, wyciąganiu wniosków, kojarzeniu faktów i podejmowaniu decyzji. Dlaczego więc szkoła miałaby nas uczyć rozwiązywania testów ?
Dodane przez Anonim, w dniu 06.10.2016 r., godz. 13.25
Podłość,fałsz i obłuda to cechy starego kawalera,satrapy,który rządzi Polską.Najpierw mówił "Jak brat zostanie prezydentem to Ja nie będę premierem".Przed ostatnimi wyborami wył,ryczał że trzeba skończyć z nepotyzmem,kolesiostwem,zatrudnianiem krewnych,kuzynów,pociotów.Przebił wszystkich kilkukrotnie.Jako prezydent.Wałęsa wyrzucił go na zbity pysk.Tusk w debacie znokautował go w kompromitujący sposób a on teraz mści się na wszelkie możliwe sposoby.Mówił że brudy należy prać u siebie w domu a co robi dziś z Tuskiem.Oszust,kłamca,fałszywy,podły człowiek.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 07.10.2016 r., godz. 20.45
Jarosław Kaczyński to prawdziwy mąż stanu. Wyróżnia się na tle innych polityków poziomem analizy, celnością diagnoz i skutecznością działania. Choć jak każdy człowiek ma również swoje słabości.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta