Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 16 kwietnia 2024 r., imieniny Erwina, Julii



Na bitwie czołgów

(Zam: 03.08.2017 r., godz. 16.35)

W stolicy polskich poligonów, Orzyszu, 15 lipca odbyła się pierwsza w Polsce inscenizacja współczesnego pola walki pt. „Bitwa czołgów”. Postaraliśmy się, aby naszej grupy streetworkerskiej „Grajcyli skład” na tej imprezie nie zabrakło.

Wyruszyliśmy w dzień wydarzenia – nasza młodzież, dzieciaki z grupy i nasi przyjaciele, a zarazem sympatycy militariów. Od początku towarzyszyły nam emocje i rozwijała się wyobraźnia: jaki będzie sprzęt, jak przebiegnie inscenizacja itp.? Większość z naszej grupy widziała już kilka rekonstrukcji historycznych, dlatego na ten wyjazd nikogo namawiać nie było trzeba. Historyczne inscenizacje oglądaliśmy, ale współczesnego pola walki jeszcze nie. Dużo mieliśmy domysłów. Przed samym Orzyszem utknęliśmy w korku ciągnącym się od horyzontu do horyzontu. Czyżby wszyscy na inscenizację? Niemożliwe... A jednak okazało się to prawdą. Przez sam Orzysz jechaliśmy tyle co z Wyszkowa, czyli 2,5 godz. A gdzie zaparkować? Zobaczyliśmy przy drodze coś jakby trawnik, jakby małą łąkę i wjechaliśmy tam nie zastanawiając się, jak wyjedziemy. Trzeba było szybko łapać okazję. Później czekał nas godzinny marsz po poligonie wśród tłumów ludzi, połączony z forsowaniem rowów przeciwczołgowych, wzniesień i okopów piechoty, mijaniem stanowisk z czołgami, armatami przeciwlotniczymi, transporterami itp. sprzętem. Do tego nisko nad naszymi głowami krążył śmigłowiec. Klimat iście bojowy... Zdążyliśmy dotrzeć na wyznaczony pas taktyczny, usiąść (nawet trafiły się nam niezłe miejsca), a tu znienacka czołg walnął z armaty aż nam podmuch czapki z głów pozsuwał. Za nim ciągnął Bojowy Wóz Piechoty strzelający z karabinu maszynowego długimi seriami. A to było tylko rozpoznanie. Po postawieniu zasłony dymnej z wyrzutni wieżowych nastąpiło szybkie wycofanie, a po chwili główne natarcie całej kompanii czołgów PT 91 Twardy, efektownie pokrytych kostkami pancerza reaktywnego. Tu już armaty czołgów przemawiały ciągłym ogniem. Dym, ogień, ryk silników. Spomiędzy czołgów, prawie frunąc, wyskoczyły BWP-y z piechotą. Jeden został uszkodzony, szybka zasłona dymna wystarczyła, by był założony hol, a ciągnik ewakuacyjny zabrał maszynę w bezpieczne miejsce. 30 minut walki minęło błyskawicznie, opadły dymy, nastąpiła mała defilada szwadronu honorowego kawalerii i sprzętu pancernego.
A po defiladzie godzinę szliśmy do busa, potem czekała nas walka o wyjazd na szosę i włączenie się do ruchu, co dzięki kierowcy, panu Adamowi, udało się szybko osiągnąć. I tak ruszyliśmy w 5-godzinną drogę powrotną. Jednak wszyscy byli na tyle zadowoleni z inscenizacji, że na te godziny jazdy nikt uwagi nie zwracał.
Andrzej Grajczyk, oprac. J.P.

***

Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków i realizowanego od roku 2015 przez Fundację Nad Bugiem.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta