Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka



Bezrobocie maleje

(Zam: 05.05.2016 r., godz. 13.58)

Według statystyk Powiatowego Urzędu Pracy, stopa bezrobocia w naszym powiecie na koniec ubiegłego roku wyniosła 9,8 proc. i była najniższa od kilku lat. Jeszcze w 2004 r., kiedy Polska wstępowała do Unii Europejskiej, bezrobocie w powiecie wyszkowskim wynosiło 27,3 proc.



Wskaźnik ten systematycznie malał i pod koniec 2015 r., kiedy bez pracy było 8,5 proc. mieszkańców czynnych zawodowo. W porównaniu z 2014 r. to spadek o 2,3 proc. W porównaniu z powiatami ściennymi, sytuacja na rynku pracy wydaje się względnie dobra. W powiecie makowskim na koniec grudnia 2015 r. było 20,8 proc. bezrobotnych, pułtuskim – 20,3 proc., wołomińskim – 13,4 proc., ostrołęckim – 15,3 proc., ostrowskim – 12,8 proc., legionowskim – 12,4 proc., węgrowskim – 11,5 proc.
Zjawisko bezrobocia w powiecie wyszkowskim dotyka osoby w każdym wieku, jednak prawie połowa z nich to osoby młode mające od 18 do 34 roku życia. Osoby w wieku 18-24 lata stanowią 22 proc. bezrobotnych, 25-34 lata – 27 proc., 35-44 lata – 17 proc., 45-54 lata – 17 proc., 55-59 lat – 12 proc., 60-64 lata – 5 proc. Największe problemy ze znalezieniem zatrudnienia mają osoby z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym, zasadniczym zawodowym, jak również policealnym i średnim. Tylko 10 proc. bezrobotnych ma wykształcenie wyższe, 13 proc. średnie ogólnokształcące.
Największy odsetek bezrobotnych jest wyłączany z ewidencji PUP z powodu podjęcia pracy – 32 proc., niewiele mniej traci status bezrobotnego z powodu niepotwierdzenia gotowości do podjęcia pracy – 27 proc., 17 proc. zostało w ubiegłym roku wyłączonych z ewidencji z powodu rozpoczęcia szkolenia, stażu, prac społecznie użytecznych, kontraktu socjalnego, 3 proc. z powodu odmowy przyjęcia propozycji pracy lub innej formy pomocy. Dobrowolnie zrezygnowało z uczestnictwa w systemie PUP 6 proc. zarejestrowanych.
W 2015 r. PUP dysponował 708 ofertami pracy, 458 ofertami pracy subsydiowanej, czyli organizowanej w ramach prac interwencyjnych, robót publicznych, refundacji kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy. 125 osób skorzystało z prac społecznie użytecznych, a 862 ze staży.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, PUP stosuje wobec bezrobotnych tzw. profile pomocy. 83 z nich było w pierwszym profilu – zostali uznali za bezrobotnych aktywnych, którzy mają znaleźć zatrudnienie bez wsparcia PUP. W drugim profilu było 4 246 osób, które uznano jako wymagające wsparcia ze strony PUP. W trzecim profilu byli tzw. bezrobotni oddaleni od rynku pracy, którym zgodnie z przepisami urząd nie może przedstawić żadnej oferty.
– Profilowanie nie daje rezultatu, jest dyskryminujące – komentuje dyrektor PUP Grażyna Polak i dodaje, że dziś ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej robi sondaż wśród urzędów pracy dotyczący opinii na temat profilowania osób pozostających bez pracy.
Łącznie w 2015 r. na aktywizację osób bezrobotnych i poszukujących pracy PUP wydał 12 135 000 zł, z czego cześć pochodziła ze środków pozyskanych z Unii Europejskiej. Wypłata zasiłków i składek na ZUS w 2015 r. pochłonęła 4 902 820,07 zł, składki na ubezpieczenie zdrowotne bezrobotnych bez prawa do zasiłku to koszt 2 038 575,16 zł. Łącznie w 2015 r. PUP dysponował budżetem wynoszącym 19 456 059,01 zł.
J.P.

Komentarze

Nie jestem bezrobotnym, bo mam staż za 700 zł. Ameryka!!!
Dodane przez Statystyki, a bliżej się przyjrzeć..., w dniu 05.05.2016 r., godz. 15.07
17 proc. zostało w ubiegłym roku wyłączonych z ewidencji z powodu rozpoczęcia szkolenia, stażu, prac społecznie użytecznych, kontraktu socjalnego, 3 proc.
Dodane przez Anonim, w dniu 05.05.2016 r., godz. 21.55
Pis całkowicie zlikwiduje bezrobocie.Kto się zarejestruje będzie kara za nieudolność.
Nepotyzm razi.
Dodane przez Anonim, w dniu 06.05.2016 r., godz. 12.02
Czy realizacja sondażu tego właśnie ministerstwa przez dyrektor Polak nie jest zbędną pracą podejmowaną przez Urząd Pracy. Co da układanie w grupy według wykształcenia bezrobotnych ? Niektórzy tym bardziej nie znajdą pracy. Chcąc pracować można wykonywać różne zajęcia nawet bez szkolenia. Profilowanie bezrobotnych jest pracą dla urzędników.
Dodane przez ela, w dniu 06.05.2016 r., godz. 16.41
Staże nie są pełnowartościową pracą i nie powinny wpływać na obniżenie bezrobocia. Zamieńcie sobie sami etaty na staże, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczcie na kolejne staże. Bezrobocie spadnie do kilku procent.
Czy coś poradzisz na pokręcony tryb
Dodane przez judyta, w dniu 07.05.2016 r., godz. 10.22
rozkazujący, niby profesjonalną wypowiedź chyba z racji zajmowanego stanowiska w komentarzu eli? Czas pokaże i po drodze cóś doradzi.
Dodane przez Moje poparcie eli, w dniu 07.05.2016 r., godz. 10.59
Po co etaty obłożone warunkiem zapewnienia minimalnej płacy. Jak doradza ela, zamienić wszystko na staże po 700 zł i sprawa statystycznego i faktycznego bezrobocia zostanie rozwiązana.
Dodane przez Anonim, w dniu 07.05.2016 r., godz. 11.53
dla niektórych 700 złotowy staż to dużo dla innych nie do faktycznego przyjęcia. Resztę mają sobie domalować czy cóś?
Dodane przez Anonim, w dniu 09.05.2016 r., godz. 06.51
Dobry pomysł- zlikwidować UP, zaoszczędzone środki z wypłat, kosztów utrzymania pracowników i budynków w/w urzędu przeznaczyć na staże. Zarejestrować się można elektronicznie, po co ta farsa z pismami, zaświadczeniami itp? Może teraz UP zliczy ile pism wydaje w ciągu roku.
Dodane przez Iza, w dniu 09.05.2016 r., godz. 08.21
Likwidacja UP to przesada, ale bębnić sukces w walce z bezrobociem, bo się 17% zarejestrowanych wypchnęło na staże i inne śmieciówki, to jednak przesada.
Kto wymyśla niepotrzebne statystyki
Dodane przez xY, w dniu 09.05.2016 r., godz. 11.09
również w nikomu niepotrzebnych, utrzymywanych tylko w celu utrzymania pracowników i mało kompetentnych dyrektorów w bibliotekach,w których podstawą zatrudnienia jest nepotyzm? Bo biblioteka czy urząd to takie dobre miejsce do pracy dla wybranych. Pomimo to dyrektorzy sami czują się tam źle bo wiedzą ,że również tam się nadają. Tańczą już jak ludzie im zagrają. Pracownicy wspominają dobre czas gdy zarządzały nimi osoby na poziomie . Pomimo wymagań nie czuły się zastraszone, co w tym jest? Czego czy kogo teraz się obawiają? Czy uzasadnienie typu ,że ciepłe posadki istniały w innych dekadach jest obecnie zasadne? Bezsensowne są decyzje w sprawie pracy polegające na liczeniu przez urzędników tam i z powrotem i nazad a to tego a to tamtego , niczym z ministerstwa śmiesznych kroków. Wymyślanie fikcyjnych robótek i rżnięcie pani , ot cały tego sens. Czy da się na to cós zaradzić? Z całym przekonaniem jest to godne uwagi . Wierzę w sprawiedliwość dziejową ale by ona się nie wykręciła trzeba mieć ją na uwadze, szczególnie wówczas gdy dużo osób ma uzasadniony żal bo postąpiła z nimi w sposób krzywdzący ich lub ich rodziny.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta