Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 05 maja 2024 r., imieniny Ireny, Waldemara



Trening z mistrzem

(Zam: 24.06.2015 r., godz. 16.55)

Uczniów ze Szkolnego Klubu Sportowego Zespołu Placówek Oświatowych w Brańszczyku odwiedził Marcin Urbaś – mistrz Polski w biegu na 200 metrów.

Młodzi sportowcy z Brańszczyka wyróżnili się aktywnością na tle pozostałych 50 klubów działających w ramach projektu „Kluby Sportowe Orange”. Program realizowany przez Orange ma wspierać i wyposażać kluby sportowe ze szkół podstawowych i gimnazjów oraz zachęcać dzieci i młodzież do aktywności fizycznej. Do inicjatywy dołączyło 50 szkół z całego kraju, ale docelowo do końca 2015 r. ma ich być 100. Bezpłatny program wsparcia obejmuje pięć dyscyplin sportowych: piłkę ręczną, siatkówkę, koszykówkę, piłkę nożną oraz lekkoatletykę. Najaktywniejsze zespoły zostają wyróżnione – teraz udało się to klubowi z Brańszczyka. Marcin Urbaś, polski lekkoatleta, posiadający niepobity dotychczas rekord Polski w biegu na 200 metrów (19,98 s.), zjawił się w Brań-szczyku w środę 10 czerwca. Trening z mistrzem był nagrodą dla uczniów biorących udział w projekcie Orange. Klub otrzymał także komplet nowych piłek. Urbaś przekazał „klubowiczom” kilka sportowych porad. Na początku omówił z nimi elementy rozgrzewki czyli: rozgrzewkę biegowo-gimnastyczną, która ma na celu pobudzić organizm i przyspieszyć krążenie; rozciąganie, które ma poszerzyć zakres ruchu, elementy koordynacyjne oraz użycie „mocy maksymalnej”, czyli bieg z narastającą prędkością lub skok na „maksymalnej mocy”. Sportowiec podkreślał znaczenie rozgrzewki oraz tłumaczył jak rozluźnić mięśnie podczas wykonywania ćwiczeń. Następnie uczniowie z klubu uczyli się jak zwiększyć swoją szybkość poprzez wytrącanie środka ciężkości oraz poznali podstawowe elementy startu z bloku startowego. Na koniec aktywnej części spotkania, uczniowie namówili Marcina Urbasia na mały pokaz szybkości. Zgodził się niechętnie, gdyż jak podkreślał, nie jest rozgrzany. Informował, że rozgrzewka w przypadku sprinterów trwa jakieś 1,5 godziny, a bez niej mógł pobiec tylko na 50-60% swoich możliwości. Po pokazie opowiedział o sytuacji, gdy w końcowej fazie rozgrzewki przed zawodami, podczas wychodzenia z bloku startowego, zderzył się z sędzią (podczas startu z bloku startowego zawodnik ma wzrok skierowany na ziemię i nie widzi, co jest przed nim – przyp. red.).
– Gdy go dostrzegłem, zdążyłem się tylko zasłonić. Odrzuciło go na jakieś 6 metrów. Mi nic się nie stało, ale jego zabrała karetka – powiedział Urbaś. Po ćwiczeniach uczniowie przenieśli się z Orlika do sali gimnastycznej, gdzie odbyła się pogadanka z mistrzem. Marcin Urbaś trzy razy w życiu zmierzył się na dystansie 200 metrów z Usainem Boltem, ośmiokrotnym mistrzem świata i posiadaczem rekordu świata w biegu na 100 (9,58 s.) i 200 (19,19 s.) metrów, i trzy razy z nim wygrał.
– Ja miałem wtedy 28 lat i byłem u szczytu swoich możliwości, a on miał 18 i był wschodzącym zawodnikiem – podkreślił Marcin Urbaś.
Podczas rozmowy ze sportowcem uczniowie zadawali mu pytania, jedno z nich dotyczyło tego, jak to jest być mistrzem.
– Jest to może trochę pyszałkowate, że ma się świadomość, że jest się najszybszym człowiekiem, który chodził po polskiej ziemi – odparł lekkoatleta.
Dodał, że bardzo by chciał, aby ktoś jak najszybciej pobił jego rekord, mimo iż, jak twierdził, niektórzy eksperci szacują, że pobicie tego rekordu w Polsce może potrwać nawet 40 lat.
– To pokazuje, że w polskiej lekkoatletyce nie dzieje się najlepiej – stwierdził Urbaś.
Wizyta trwała niecałe trzy godziny i zakończyła się wręczeniem gościowi pamiątkowego portretu Marcina Urbasia, wykonanego przez jednego z uczniów, oraz rozdaniem przez mistrza autografów.
J.W

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta