Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Tadeusz Michalik: praca codziennie stawia nowe wyzwania

(Zam: 30.04.2014 r., godz. 16.38)

Za kilka dni minie osiem miesięcy od czasu, gdy mieszkańcy Zabrodzia wybrali nowego gospodarza. To dobry czas na próbę podsumowania. O tym więc, jak podejmować trudne decyzje i godzić sprzeczne interesy stron, czyli o tym, jak być wójtem rozmawiamy z Tadeuszem Michalikiem.

„Wyszkowiak”: Czy czuje Pan, że znalazł sposób na kierowanie gminą, czy jeszcze się Pan tego uczy?
Tadeusz Michalik: – Myślę, że nikt jeszcze nie znalazł sposobu na idealne kierowanie gminą i chyba nikt nie jest wstanie się tego nauczyć. Praca z ludźmi stawia przed każdym, także i przede mną codziennie nowe wyzwania. Mieszkańcy gminy mają wiele oczekiwań i ciekawych pomysłów, jednak nie wszystkie mogą zostać zrealizowane, przeważnie ze względów finansowych. Doświadczenie, jakie zdobyłem od 1989 roku pracując w Urzędzie Gminy w Zabrodziu bardzo ułatwia mi sprawowanie obecnej funkcji.

W moim przekonaniu bycie wójtem to przede wszystkim liczenie się z mieszkańcami, podejmowanie decyzji zgodnie z ich prawem i wolą. Często z Pana ust padają słowa, że spróbuje znaleźć sposób na rozwiązanie trudnych i spornych sytuacji, które dotykają mieszkańców Pana gminy. Tak było w przypadku właścicielek zalewanych działek przy drodze serwisowej w Niegowie, pomoc obiecał Pan także mieszkańcom Lipin, którzy od kilku lat proszą o zbudowanie drogi, a ostatnio nie wykluczył Pan również wsparcia dla Wspólnoty Gminnej w Gaju, która przygotowuje się do samodzielnego zbudowania tamtejszej świetlicy. Jednak wiemy doskonale, że wszystkim pomóc nie sposób, nawet jeśli bardzo by się tego chciało. Jak, w takim razie, zachować się w tej trudnej sytuacji?
– Wszystkie sprawy kierowane do mnie przez mieszkańców rozwiązywane są zgodnie z prawem. Jak już wcześniej wspomniałem, większość trudnych i spornych spraw staram się rozwiązywać w taki sposób, aby rozwiązanie przyniosło korzyści większości mieszkańców. W przypadku sprawy dotyczącej odwodnienia posesji w miejscowości Niegów, prowadzone są rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na temat podpisania końcowej umowy na realizację inwestycji odwodnienia zalewanej posesji. Moim zdaniem, wszystko idzie w dobrym kierunku i sprawa zostanie niedługo rozwiązana. Jeśli chodzi o ulicę Bankową w miejscowości Lipiny, to 24 kwietnia o godzinie 18.00 spotykam się z mieszkańcami, aby omówić warunki wykupu gruntów pod przedłużenie tej ulicy. Jeśli dojdziemy do porozumienia, a myślę że tak, zlecę podział geodezyjny działek i wykonanie dokumentacji na dalszą budowę. Jeśli mówimy o budowie świetlicy w Gaju – w przypadku, gdy mieszkańcy zdecydują się na budowę tego obiektu, będę prosił Radę Gminy o pomoc w realizacji inwestycji.

Po wybraniu na wójta powiedział Pan, że priorytetem jest dokończenie inwestycji. Na jakim etapie są wobec tego prace nad planem zagospodarowania przestrzennego i co się w gminie zmieni, gdy zostanie opracowany?
– W obecnej chwili nie jest jeszcze sporządzony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w związku z prowadzonymi pracami nad sporządzeniem studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, z czym są duże problemy, ponieważ na terenie gminy znajdują się obszary zagrożenia powodziowego oraz obszar Natura 2000, dla których to terenów organy uzgadniające stawiają szereg ograniczeń. Po uchwaleniu studium gmina przystąpi do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Założeniem moim jest wprowadzenie do planu m.in. terenów przeznaczonych pod inwestycje, które ożywią gospodarczo naszą gminę.

Jak wygląda kwestia dalszego wodociągowania i kanalizacji w gminie?
– Przygotowujemy się do nowej perspektywy finansowej budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Mam nadzieję, że uda się pozyskać kolejne środki zewnętrzne, które przeznaczymy na zwodociągowanie i skanalizowanie dalszych terenów gminy. W przypadku miejscowości, gdzie doprowadzenie wodociągu jest bardzo kosztowne, rozważam budowę kontenerowej stacji uzdatniania wody oraz pomoc osobom chętnym w uzyskaniu dofinansowania do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków.

Trudno w tej chwili określić, jak mieszkańcy gminy oceniają Pana pracę. Na pewno dali Panu duży kredyt zaufania w sierpniu ubiegłego roku. Czy zamierza Pan poddać się ich ocenie i kandydować w tegorocznych wyborach?
– Myślę, że moja praca oceniana jest przez mieszkańców cały czas. Bardzo dziękuję im jeszcze raz za dany mi w sierpniu kredyt zaufania. Decyzję odnośnie ponownego kandydowania podejmę w odpowiednim czasie.

Jak wobec tego Pan ocenia swoją dotychczasową pracę? Co uznaje Pan za sukces, a co za porażkę?
– Myślę że na ocenę mojej pracy jest jeszcze za wcześnie. Ciężko jest samemu oceniać swoją pracę, a tym bardziej przyznać się do porażek. Jednak według mnie, porażką jest to, iż nie udało mi się przekonać radnych Rady Gminy, co do sposobu finansowania budowy świetlicy w Gaju, co w konsekwencji doprowadziło do odstąpienia od realizacji inwestycji.
Rozmawiała
Agnieszka Buźniak

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta